Autor:

Marko2

Data publikacji:

19.10.2013

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

po wizycie

I mam już po wizycie wszystko się wyjaśniło nie ma dla mnie żadnej innej szansy aby zostać mamo aby pozostało in vitro .Boże nie wiem czy jestem gotowa na taki krok wszystko mnie przeraża na co innego liczyłam.Dzisiejszy dzień był jednym z najgorszych w życiu .Skąd wezmę pieniądze na leczenie z skąd wezmę wiarę i siłę.Niema już sił i bardzo boje się.

Komentarze

  • avatar
    JMA

    20/10/2013 - 00:10

    Nie wiem czy Ci to pomoże na pewno nie, ale zawsze warto zobaczyć.... znalazłam taką str http://www.gyncentrum.pl/aktualnosci/95-rzadowe-dofinansowanie-in-vitro-warunki.html jakbyś mogła to sobie zobacz. Cena procedur in vitro są naprawdę kosmiczne według mnie. Współczuję Wam kobietą które naprawdę nie mają już innego wyjścia i muszą skorzystać właśnie z takiej metody, mam nadzieję że mnie i mojego Męża nigdy nie spotka takie "nieszczęście" bo chyba tak to mogę nazwać. Według mnie podjęłabym się adopcji dziecka. Wiadomo że i dzieci w adopcji potrzebują ciepła i miłości a Matki które nie mogą mieć własnych zawsze mogą tą miłość ofiarować im ale to tylko moje zdanie. procedura IVF – 4000 zł dopłata za dawcę do IVF – 400 zł procedura IMSI – 4800 zł procedura IMSI z oocytami dawczyni – 7500 zł Pobranie plemników z jądra (TESE) lub pobranie plemników z najądrza (PESA) – 1200 zł Zamrożenie wycinków z jądra (do metody IMSI) + przechowywanie przez okres 1 roku – 300 zł
    Ma dusza mówi choć ciało nie chce słuchać, że muszę żyć da­lej bo mam dla kogo,muszę być sil­na i uśmie­chać się mi­mo bólu....
    A może tam w niebiosach, cze­ka na Ciebie pudełko czekoladek lecz następnym razem zostań z Nami...
  • malami27

    20/10/2013 - 09:10

    Nie wiem o jakim Ty tu "NIESZCZĘŚCIU" piszesz, bo większość kobiet odbiera to jako metodę która da im właśnie to SZCZĘŚCIE!! A jeśli chodzi o adopcję, szanuję pary które podjęły taką drogę jest to MEGA ODWAŻNE, na pewno będą cudownymi rodzcami (SĄ). Ale też wiele par nigdy się na to nie zdecyduje w obawie o przyszłość. Więc jak widzisz, dwie osboby (JA i TY) a skrajne poglądy!! Twój post jest wręcz narzucjący i zniechęcający, daj samemupodjąć decyzję, a nie starszysz cenami i narzucasz swoje zdanie!! A Ty doga właścicielko bloga, niestety każda z Nas przechodzi swoją drogę. Każda z Nas ma inny czas starania i każdą z Nas czeka jakiś fnał, wiem że decyzje podejmowane są ciężkie a badana bywają bolesne, jednak muszę Cię pocieszyć bo ból przy HSG jest przereklamowany, sama zobaczysz nie jest tak źle i szybciutko zapominasz. Proszę Cię nie czytaj wypowiedzi na temat zabiegów każda z Nas jest inna i to że "Kowalską" bolało tonie znaczy że Ciebie będzie boleć! Jeśli chodzi o in vitro, może warto zainteresowac się refundację- jest tego warta, juz jest tyle kobiet w ciąży odkąd ta metoda ruszyła,statystyki są jawne. A już ponad 80 par czeka na narodziny swoich wyczekanych latami dzieci. Ja sama się na to zdecydowałam czekam na wizytę i ruszamy ze stymulacją, moja droga trwa 4 lata i jest to ostatnia deska, bo resztę już przeszłam liczne badania, iui, operacje, wizyty w klinice. Pozostało in vitro, choć u Nas przyczyny niepłodności nie znaleźli. Jednak to "NIESZCZĘŚCIE" nazwane przez koleżanę mam nadzieję że i ja zamienię w SZCZĘŚCIE, bo na adopcję nigdy się nie zdecyduję, ze względów na strach czy podołam trudą wychowania dziecka urodzonegoprzez inną kobietę. Jestem za słaba na taki ruch i tym bardziej szanuję te mądre i odważne kobiety które tak poczyniły. Pozdrawiam Cie ciepło i pamiętaj strach ma wielkie oczy :)
  • avatar
    bloo

    20/10/2013 - 10:10

    Marko, w chwili obecnej w Polsce funkcjonuje rządowy program refundacji in vitro, gdzie państwo pokrywa większość kosztów. Jeśli potrzebujesz informacji skontaktuj się z tymi ludźmi: www.nieplodnoscboli.pl to są wolontariusze Naszego Bociana, sami przeszli przez niepłodność i będą potrafili Ci pomóc w znalezieniu odpowiedzi na pytania "jak, gdzie, dlaczego, za ile?", orientują się też w programie refundacyjnym. Przede wszystkim jednak sami doświadczyli niepłodności i wiedzą, jak to jest, kiedy świat się wali po jednej lekarskiej wizycie, więc poza udzieleniem informacji potrafią też ZROZUMIEĆ.
  • Marko2

    20/10/2013 - 21:10

    Dziękuję ci bardzo za miłe słowa ,które bardzo pomagają w takich chwilach.Dziś zastanawiałam się przez cały dzień ....po rozmowie z mężem i szczerą koleżanką doszłam do wniosku ,że jeżeli mam taka szansę jaką jest in vitro to z niej skorzystam i wierzę mocno w to że uda mi się zajść w ciąże i urodzić zdrowe dziecko moje i mojego męża.Życzę tobie kochana aby udało ci się za pierwszym podejściem uzyskać wymarzona ciąże. Teraz muszę poczytać i dowiedzieć się o warunkach refundacji oraz o kosztach całego zabiegu.Klinikę mam już wybraną chociaż jeden problem z głowy.
  • avatar
    JMA

    21/10/2013 - 10:10

    wypraszam sobie, bo nikogo nie strasze cenami dla mnie te ceny sa chore, dla osob ktore sie staraja. Ja wiem ze nigdy by mnie nie bylo stac z mezem na taka metode i nie obrazam i nie strasze nikogo jesli podejmie taka decyzje z reszta dalam link do str z refundowanym in vitro. Dla wlascicielki bloga zycze duzo wytrwalosci :)
    Ma dusza mówi choć ciało nie chce słuchać, że muszę żyć da­lej bo mam dla kogo,muszę być sil­na i uśmie­chać się mi­mo bólu....
    A może tam w niebiosach, cze­ka na Ciebie pudełko czekoladek lecz następnym razem zostań z Nami...