kamień z serca choć trochę lżej bo tata ma się lepiej ..oczywiście czekamy na wynik histopatologiczny...ale operacja przeszła pomyślnie i wraca do siebie wczorajszy dzień spędziliśmy razem ..dużo się uśmiechał ćwiczyliśmy trochę i rehabilitowaliśmy rękę już nawet dobrze nam idzie praktyka czyni mistrza ..a dziś za parę godzinek znowu do niego jadę ...ale mimo iż nie jesteśmy wszyscy razem w domu i jest jakaś rozłąka to te święta są bardziej rodzinne niż jakiekolwiek inne dużo wszyscy ze sobą rozmawiamy o swoich troskach staramy się myśleć pozytywnie i przekazywać sobie nawzajem siłę ..mojej mamie jest bardzo ciężko ..ale staram się ją wspierać jak tylko potrafię a między mną a moim mężem to same superlatywy bardzo mi pomaga nie kłócimy się w ogóle ..no może tylko kwestia sporna spraw nocnych bo ja przez ten cały stres nie mam na nic ochoty a on wręcz ma niekończącą się chęć ale może to i dobrze tylko muszę się oganiać ech jak to życie człowieka może się zmienić w przeciągu chwili ..........nie poddamy się
Komentarze
- rybulenka
05/04/2010 - 17:04
2008-2009 wizyty w Novum
PCOS
nasienie m ok
listopad 2009 II kreski :)lipec 2010 Bartuś
kolejne starania od listopada 2011
marzec 2012 II krechy:)
7.11.2012 Adaś