Autor:

Tykrokylek

Data publikacji:

18.04.2011

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Przeinaczenia i powiedzonka Tygryska.

2011.04.17. Przeinaczenia i powiedzonka Tygryska: - Rzucał w tobie??? (Rzucał w ciebie???) - Opowiem ci o mojej opowieści… - Muszę wytarnąć te buty. (Muszę umyć te buty.) - To nie chcesz mieć silne serce?? - Do gołęmspiego… (Do Gołębiewskiego.) - Co będzie dziś podano na obiad?? (Co będzie dziś na obiad??) - Konik paserski – pasikonik - Kto mnie będzie nakarmił?? - Kto mi zrobi malarz na włosach?? (Kto mi pofarbuje włosy.) - Będę ich nie widziała. - Majtki mi chadzają do pupy. - Mamo! Fiona ma obcienione włosy! Widziałam! - Tato, ty tak pięknie „przeskaczasz” te dołki! - Mamo, uprezentuj grzebień. (Tzn. zrób z grzebienia prezent.) - Ci panowie od tych Jezusów – (księża) - Pasztort (paszport) - Chińczyńskie – chińskie - Kładzić – kłaść - Wezmąć to ze sobą na przekąskę. - Wezmę to ze sobą na przypadek… - A Kacprowi lecą rany z nosa… - Stuczyłam nóż… (Złamałam nóż) - Kryzys to taki pan, który zabiera szczęście… - Teraz nie jestem głodna, bo zjadam… - Nie dramatycznie tak, bo was pogilam i będą torturki! - Obserwywaj mnie mamo! (To znaczy pilnuj mnie mamo.) - Hałcz mamo! Hałcz. (W czasie zabawy – szczekaj mamo.) - Krzydła, przedać – skrzydła, sprzedać… (Często!) - Zaparzony pierścień – tzn. gorący pierścień (po pobyciu w ogniu). - Kwiczyć – ćwiczyć - Wykadzili ich? (Porwali ich?) - Kiatki - kwiatki To tyle udało mi się wyłapać w ostatnich miesiącach. Były inne, ale nie zanotowane uciekły… A Tygrysek mówi coraz ładniej i takie „wpadki” zdarzają mu się coraz rzadziej… Szkoda… Wielka szkoda… I jeszcze inne zapiski: Tato na nas woła tak: Gderacja i Gderylda Ciekawa jestem czy dołączy do nas Gderencja??? Kiedyś, w niedzielę rano Tygrys tak wypalił: - Mamo! Ty jesteś piękna! Ty jesteś najpiękniejsza ze wszystkich kobiet w świecie! Zatkało mnie! Ni z tego ni z owego usłyszałam takie słowa. Obok mnie stał tato… - No widzisz! Ty nigdy mi tak nie powiedziałeś! Tato zwiesił głowę… - No tak… (Powiedział skruszony…) Innym razem Tygrys tak wypalił: - Najbardziej nie lubię spać, ani leżeć w łóżku, ani nawet siedzieć! Uwielbiam się bawić z tatą i mamą! W lutym: Ubieram Tygryska do przedszkola. Madzia nie bardzo chce iść w poniedziałek rano. Zachęcam ją, że będą się bawiły z Milenką, z drugą Madzią, z Zuzią i jeszcze z Karolinką… (Tylko tyle jest dziewczynek w grupie)… W marę opowiadania Tygrysowi rośnie ochota, aby pójść do przedszkola… - I będziecie się bawić i jak chłopaki będą wam przeszkadzać, np. będą was ciągnęli za warkocze, to wy krzyczcie. Macie takie silne głosy… Na to rozczarowany Tygrys tak wypalił: - No mamo! No co ty! Jak chłopak mnie pociągnie za włosy to trzeba go w ząb uderzyć! W kwietniu: - Mamo to jest jak „meteoryda”! - A co to jest mateoryda??? - Nie wiesz??? To taki kamień ziejący ogniem!

Komentarze

  • avatar
    eee

    19/04/2011 - 13:04

    :))))
    maj 2005 Aniołek
    luty 2006 Aniołek
    luty2008 Aniołek
    grudzień 2008 Aniołek
    Prof.Malinowski
    sierpień 2009 zielone światło
    lipiec 2010 Aniołek
    29.05.2011 Nasz Cud: HANIA
  • avatar
    Agatka

    19/04/2011 - 14:04

    pośmiałam się, ale wciąż się zastanawiam jak można stłuczyć nóż?

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/
  • avatar
    sina

    20/04/2011 - 10:04

    Jak równouprawnienie, to równouprawnienie - w ząb, bez wrzasku :). Tygrysek jak zawsze bezbłędny ;)

    Mama 5 Aniołków
    Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
    Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
    https://dziedzicispolka.wordpress.com/

  • Marianek

    20/04/2011 - 13:04

    :):):) prawdziwy skarb z Madzi:)