Autor:

martencja

Data publikacji:

28.12.2008

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

nie czekam czekając, czekam nie czekając

Odkąd zaczęliśmy nasze starania tak na serio coś się we mnie zmieniło.I choć chcemy żeby wszystko było spontanicznie,żeby nie pilnować dnia ani nocy że to już,żeby nie myśleć tylko o zajściu w ciąże to jednak jest inaczej... właśnie ta świadomość że mogę zajść w ciążę odbiera mi trochę tej spontaniczności.
Teraz jest już 21 dc. książkowo już niepłodny,od 16 dc. łykam acard i duphaston jak kazał lekarz gdy zaczniemy już starania,tak do 25 dc i jakby nie pojawiła się @ łykać znów.
Budzę się rano,patrzę na Pomarańczkę i jestem pełna radości,ale gdy już biorę ją na ręce myślę sobie czy może nie jestem w ciąży i nie powinnam dźwigać Confused Głupie to... Ubieram się i obserwuję swoje ciało,chcę by dało mi jakiś znak...jemy obiad ale już zakodowane mam że muszę łyknąć też witaminy dla kobiet starających się o dziecko... idę spać i myślę sobie,że jeszcze tylko kilka dni i wyjaśni się czy się udało.
Potem myślę sobie a jak już się uda zajść w ciążę to czy uda się ją donosić,czy znów nie poronię,czy będzie zdrowe dziecko...
Tak nie czekając czekam i czekam nie czekając i nawet dla M. to się udzieliło bo pyta Karolinkę czy chciała by mieć braciszka albo siostrzyczkę... tak bardzo bym chciała go nie zawieść.Tyle już razem przeszliśmy.Dwa poronienia,przedwczesny poród.Co teraz nas czeka?Chciałabym się nie nakręcać,ale chyba robię to mimo wszystko ...

Komentarze

  • avatar
    didi82

    29/12/2008 - 05:12

    Martuniu doskonale rozumiem Twoje obawy. Jestem pewna, ze wszystko ułoży się tak jak sobie to wymarzyłaś. Za to ściskam mocno kciuki
    maj 2001- Aniołek :cry:
    09.04.2008- Aniołek :cry:
    HSG-macica hypoplastyczna
    30.10.2008 - I wizyta w OAO
    kariotyp-inwersja chrom. 9
    11.12.2008- Aniołek :cry:
    KWALIFIKACJA 06.2009
    26.10.2010 Jessica jest z nami :)
  • avatar
    Agatka

    29/12/2008 - 10:12

    To już chyba tak jest, że nie da się odpuścić...
    Trzymam za Was kciuki

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/
  • avatar
    Allunia

    29/12/2008 - 10:12

    Nie da się nie myśleć.... rozumiem Ciebie! Nawet jak odpuściłam leczenie, nie przestawałam podświadomie liczyc dni cyklu... ale to nie nakręcanie tylko świadome dbanie o siebie i ewentualną ciążę. Jesteś dojrzałą kobietą która robi wszystko by niczego nie zaniedbać! nie zawiedziesz Męża, będzie rodzeństwo dla Pomarańczki, wierze w to
    Okruszek - VII.04
    Gabrielka - X.05
    Arturek - IX.07
    Basia - III.14
  • netka

    29/12/2008 - 13:12

    nie da się chyba \"nie liczyć, nie widzieć\" itp. Ja co prawda zwykle nie wiem który mam dc ale wiem z obserwacji kiedy mam dni płodne i kiedy się one kończą. I nie da się udawać,ze nie wiem skoro wiem...Trzymam kciuki!!!
    Dwoje Rozrabiaków :-)