Witam
Po ostatnich rozczulaniach dzis nadszedł ten dzień i zadzwonił ten najważniejszy telefon.Gdy wyświetlił się numer mało nie dostałam zawału a gdy pani z Ośrodka powiedziała o co chodzi to prawie padłam trupem.Nareszcie dostaniemy propozycję dziecka.Z wrażenia nie zapyatałam ile ma lat i jak się chociaż nazywa.Ale zaraz pani zadzwoniła jeszcze raz i mi powiedziała bo stwierdziła,że i tak bym zadzwoniła.Narazie nie ma dużej nadziei bo może się okazać,że to jeszcze nie nasze dziecko no i miała być dziewczynka a to jest chłopiec ale może zostanie chłopiec a dziewczynka będzie póżniej.Skoro dostaliśmy szansę na chłopca to może da radę w przyszłości mieć dziewczynkę.Teraz już wiem,że wszystko przychodzi na czas do tych którzy potrafią czekać.
Pozdrawiam .Pa.
Napewno i do reszty czekających kiedyś zadzwoni ten najważniejszy telefon w ich życiu tak jak zadzwonił nareszcie do nas.