Autor:

didi82

Data publikacji:

01.10.2010

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Nadzieja powoli umiera...

Od dwóch tygodni znówu pracują. Jak to dobrze, że tak szybko udało mi się znaleźć pracę. W domu wariowałam...to nie dla mnie... Oczywiście początki w nowej pracy były trudne, ale z każdym dniem jest coraz lepiej. Mąz dzwonił do OAO. Ośrodek Pomocy Spolecznej zablokował przepływ informacji o małej. O co cholera chodzi? Dyrektor obiecuje dowiedzieć się czegoś więcej. Mąz dzwoni po kilku dniach. nic nie wiadomo. Jak to? O co chodzi? Jak mogą nas tak traktować? Przecież złożylismy wniosek do Sądu. czy nie nalezy sie nam jakieś wytlumaczenie? Po raz kolejny nikt nie liczy sie z naszymi uczuciami. Nioe wiem czy to my mamy takiego pecha, czy po prostu nie nadajemy się na rodziców adopcyjnych. O co chodzi? Zadzaje sobie tysiace pytań i tysiace mysli kłębi się w głowie. Moze zadzwonić do Ośrodka Pomocy społecznej i zapytać? Nie wiem...nie chcę nic robić za plecami OAO. Szlag mnie trafia... Chciałabym znać prawdę...Jeżeli mała wróciła lub ma wrócić do matki chcemy o tym wiedzieć. Mamy wrażenie, ze to jakieś podchody. I mam ochotę klać...I mam ochotę piepsznąć tym wszystkim... Ech... Życie nas nie rozpieszcza...Już tak długo czekamy...Nie chcemy kolejnego rozczarowania... Nie czekam, nie szykuję się na bycie mamą....Co ma być to bedzie... Nadzieja umiera, a ja nie wierzę juz, że będziemy mieli córeczkę. Zbyt długo to trwa. Mała J. ma teraz 6 miesięcy...czekamy juz prawie trzy miesiące... Z jednej strony mam ochotę poruszyc niebo i ziemie, zeby dowiedzieć sie czegoś wiecej, a z drugiej boję się kolejnego rozczarowania...Na razie nie myślę... I smutno....i żal...

Komentarze

  • avatar
    Agatka

    01/10/2010 - 13:10

    czuj się mamą, poczuj to. Na pewno czeka na Was Dzieciątko! Niewiarygodne jest to co piszesz... Ja bym skontaktowała się z Ośrodkiem Pomocy Społecznej, choćby po to by dowiedzieć się, czy mała wróciła do mamy dla swojego dobra... no comments.

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/
  • ASKAB_1979

    02/10/2010 - 00:10

    didi82 to co piszesz jest straszne... jak oni mogą tak postępować??? Przecież to jest igranie z ludzkimi uczuciami... Mam nadzieję, że te procedury nie zawsze tak wyglądają... Szkoda, że akurat Wam się to przytrafia... mam nadzieję, że sytuacja jak najszybciej się wyjaśni... Trzymajcie się dzielnie...
  • avatar
    eee

    03/10/2010 - 23:10

    ... nie rozpieszcza Was życie. wiem, co znaczy mieć wszystkiego dosyć, kiedy czekanie męczy, wypala ostatnie resztki sił, tłamsi resztki nadziei. wiem też, że jest czas płaczu i uśmiechu, czas smutku i radości. tak jest, płakałam ,wyłam wiele razy, a potem przyszedł i uśmiech. Kochana, dasz radę i doczekasz spełnienia. Jetes bardzo silną kobietą. Mocno Cię ściskam.
    maj 2005 Aniołek
    luty 2006 Aniołek
    luty2008 Aniołek
    grudzień 2008 Aniołek
    Prof.Malinowski
    sierpień 2009 zielone światło
    lipiec 2010 Aniołek
    29.05.2011 Nasz Cud: HANIA
  • avatar
    martencja

    04/10/2010 - 15:10

    Dorotko jest mi niezmiernie przykro,że tak wszystko się układa :( i nie znam nawet słów które by mogły Cię pocieszyć.Chcę byś wiedziała,że jestem z Tobą myślami i mocno się modlę by Wasze czekanie,Wasz ból zostały ukojone malutką istotką!
    Serduszko-13.06.05r 7/8t Kruszynka- 07.04.06r 7/8t Słoneczko-09.04.099/10t
    moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
    Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
    Agatka ur.11.04.2011 39tc
    jak dobrze,że są...moje dwa serduszka