O i cały mój synek
Był w szkole strasznie nieznośny z miną w podkówkę stwierdził że nic nie daje to modlenie bo on i tak nadal jest niegrzeczny,i padło tysiąc stwierdzeń że jemu nic już nie pomoże żeby był grzeczniejszy..
Wysłuchałam jego buntu i powiedziałam że to nie jest tak jak on myśli że raz,czy dwa się pomodli i odrazu coś się zmieni , tylko że musi poczekać i modlić się.
-No to kiedy ta nagroda będzie?-spytał
=wtedy kiedy nie będziesz się tego spodziewał...
Młody załamał ręce
-co za życie na wszystko wiecznie trzeba czekać
Dziś się trochę pochorował więc stwierdził że to przez to że miał być chory to był niegrzeczny
Mój mały Wielki myśliciel :)
Komentarze
- Allunia
20/10/2014 - 10:10
Gabrielka - X.05
Arturek - IX.07
Basia - III.14