Od ponad 5 tygodni prawie każdy mój dzień wygląda podobnie- ale cóż sama tego chciałam:)
Pierwsze 3 tygodnie życia Bartusia były dla mnie super. Mały pił i spał a ja mogłabym na Niego się ciągle patrzec. Jak skończył 3 tygodnie zaczęła się męczarnia szczególnie dla Niego. dostawał wzdęc rano, które trwały do godziny 13-ej. Nie miałam pojęcia co mu jest bo przecież kolki od rana- dziwiło mnie to.
Nie wiedziałam już co robic. Płakał, ja go nosiłam. Myslałam nawet, ze może jest głodny bo odwracał się od piersi. Wychodziłam na podwórze bo czasami w wózku się uspokoił. Oczywiście do czasu, aż nie zaczęły się te okropne upały.
I wieczorkiem również był placz około 1,5 godziny. Mój M wpadł na pomysł, że spróbujemy włączyc odkurzacz i pomogło. Mały się wyciszał i zasypiał.
Ten Jego płacz a w zasadzie wrzask- tak mi Go było żal. Płakałam prawie z Nim, ale nic nie mogłam zrobic.
Jednak siostra mojego M od swojej koleżanki dowiedziała się, ze są super krople na kolki. Trzeba je sprowadzic z Niemiec. Całe szczęscie, że brat jej męża mieszka właśnie tam i jechał do Polski. Kupił nam 2 opakowania SAB SIMPLEX. Miała działac po 3 dniach. jednak nic lepiej nie było. Stosowałam w różnych dawkach i o różnych porach. Aż w końcu zaczęłam używac tak jak jest w ulotce- 15 kropli 4 razy dziennie przed jedzeniem. Od 6 dnia odkąd używamy kropli jest super. Bartuś się uspokoił.
Wczoraj już było lepiej. Płakał tylko chwilkę wieczorkiem.
Ale dzsiaj w dzień było super. Dziecko całkiem inne. Zwraca na nas uwagę. Próbuje już gaworzenia- szczególnie jak się do Niego mówi. I wieczorkiem też wprowadziłam od kilku dni stały harmonogram - rytuał. Czyli o 19-e j kapanie. Potem jedzonko i spanie. I mój syneczek od godziny super śpi- bez bólu brzuszka.
Zuza kąpie się o 19.30. Potem bajeczka i spanie.
W końcu mam pierwszy do prawie 6 tygodni wolny wieczór dla siebie...
Kocham moje skarby nade wszystko jednak potrzebowałam też takiej chwili wytchnienia.
I wiecie co dzisiaj byłam szczęśliwa, ze w końcu od kilku tygodni mogłam ze spokojem ugotowac obiadek dla mojej rodzinki...
Bo do tej pory panował chaos u mnie w domu, ale zaczynamy się w końcu organizowac. Wiem, ze to dopiero początek i jeszcze nie raz różne sytuacje nas zaskoczą, ale jesteśmy na dobrej drodze...
Komentarze
- sina
25/07/2010 - 12:07
Mama 5 Aniołków
Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
https://dziedzicispolka.wordpress.com/