Autor:

dzadzunia

Data publikacji:

17.12.2008

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

kolejna wizyta za nami...

Dziś przeżyłam kolejną wizytę u gina.. Ku mojemu zdziwieniu było nawet spokojnie i uważnie go słuchałam żeby niczego nie przekręcić i nie przeoczyć Smile
Oczywiście moje jajniki dalej są leniwe jak cholera i nie mają ochoty zabrać się do pracy ale i z tym sobie poradzimy! Zmiana leków na silniejsze i zobaczymy co z tego będzie. Troche przeraża mnie robienie sobie zastrzyków podskórnych w brzuszek (Menopur) ale co tam.. Jak to tylko pomoże to wytrzymam wszystko Smile
Jakoś tak mi jest dobrze po tej wizycie. Niczym sie nie przejmuje i jakiś taki optymizm mnie dopadł Smile oby to trwało i trwało jak najdłużej

Komentarze

  • zgredunio

    18/12/2008 - 07:12

    Najważniejsze jest pozytywne nastawienie Trzymam

    "...kochać trzeba od dziś
    jutro późno może być... "