jest mi bardzo bardzo smutno i źle.Dotychczas wierzyłam, że opiekun może nie jest taki zły, że to tylko moje uprzedzenia.Ale dziś się okazało,że to nie są moje uprzedzenia.
Przyjechaliśmy jak zawsze do Małej w odwiedziny i co się dowiaduje, nie mogę Cię pocałować bo mama będzie zła, ale to nie wszystko drugim zaskoczeniem było to,że teraz jestem Pani nie ciocia czy mówienie bezpośrednio po imieniu tylko Pani M.Jakby tego było mało Mała była tak zbuntowana, przeciwko nam, że nawet nie chciała się z nami bawić.Czekaliśmy cierpliwie licząc na to że opiekun prawny może jakoś zareaguje, ale jej reakcja była żadna, nie zrobiła nic.Za kilka dni rozprawa....jestem rozgoryczona i smutna jak tak można manipulować małym dzieckiem!!!!!!!!!!!! nie mieści nmie się to w głowie jak ma to wszystko przebiegać,że mamy uwzględniać dobro dziecka skoro opiekun tak buntuje dziecko i miesza mu w jego małej główce.
Jestem dziś strasznie zdołowana nigdy nie było tak źle.
Zawsze bywały dni lepsze i mniej lepsze ale nie takie jak dzisiejszy.
Ja rozumiem,że opiekun się przywiązał ale skoro nie chce jej adoptować to dlaczego nam tak wszystko utrudnia.Dlaczego nie dba o dobro dziecka,
przecież Malutka w tym wszystkim jest najważniejsza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kolejna wizyta w poniedziałek a we wtorek rozprawa.
Komentarze
- rybulenka
21/04/2010 - 19:04
- milkap32
21/04/2010 - 20:04
dziękuje Ci za wsparcie:) - klaudia32
21/04/2010 - 22:04
żal mi was strasznie wiem przez co przechodzicie na pocieszenie dodam że tak to działa i nikt nie jest w stanie tego zmienić może inaczej nikt nie ma siły tego zmieniać , dlaczego? -ponieważ jak tylko jest po rozprawie i masz te Skarby obok siebie to masz gdzieś tych wszystkich ludzi którzy ci to utrudniają ....i mówisz sobie mam to już za sobą . A jeśli coś sie odezwiesz ablo pokażesz inną minę to juz może wam to zaszkodzić ... jedyną rede jaką mogę ci dać i to naprawde działa to jak będziesz jeszcze widzieć z tym opiekunem uśmiechaj się tak bardzo i bądz tak obrzydliwie miła że aż do zwymiotowania.... przepraszam za te słowa ale u mnie to podziałało wchodziliśmy im wszystkim do tyłka SŁOWNIE nie mówie tu o jakiś innych sprawach Oni sądzą ba są przekonani że są Bogami że maja nad nami kontrole ale to nie prawda tylko trzeba wiedzieć jak my możemy zrobić z nich DEBILI dosłownie i wtedy jedza ci z ręki nawet o tym nie wiedząc . Wymaga to od nas CHOLERNEGO poświęcenia i łez . ale potem już tylko spokój :) i SZCZĘŚCIE KOŁO NAS :) pamiętajcie nie dajcie po sobie poznać nawet odrobine zażenowania ani troszke złości czy chociażby skrzywionej brwi , a jak się spotkasz z tym opiekunem i cokolwiek wspomni o dziecku albo mała dalej będzie się tak zachowywać podejmij rozmowę i przyznawaj racje dyskutuj to DZIAŁA . mam tylko nadzieję że cię ani nikogo tutaj nie zdenerwowałam swoją wypowiedzią . ale takie są realia Oczywiście zdarzają sie wyjątki jak wszędzie . PozdrawiamNajcudowniejszy Syn Karol :) - milkap32
22/04/2010 - 08:04
nie zdenerwowałaś mnie, ja tylko po prostu nie rozumiem jak można taką krzywdę wyrządzać dziecku - Tykrokylek
22/04/2010 - 09:04
Kiedyś, świeżo po kursie w Oa, pełna ideałów pojechałam do mojej przyjaciółki sedziny sądu rodzinnego, która pracuje w 3 OA i prowadzi sporo spraw o przysposobienie...I jak ja wyrzuciłam z siebie moje idealne pojęcie adopcji i dobra dziecka, to ta wylała mi kubeł zimnej wody: W adopcji nie dobro dziecka jest ważne! Każdy dba o własną du...ę! Każdy dba aby w papierach nic nie było! To sobie włóż między bajki!..." Bolała mnie ta odpowiedź, ale po latach do mnie dotarło, że tak jest! Musimy przez to bagno przejśc, aby potem cieszyć sie dzieckiem. Nie wiem, dlaczego to wciąz sie nie zmienia!Tygrysek i ...
http://picasaweb.google.com/KwiatkowyTygrysek/Magda?authkey=Gv1sRgCOnSppWiprioHA#
http://tykrokylek.blogspot.com/
2008-2009 wizyty w Novum
PCOS
nasienie m ok
listopad 2009 II kreski :)lipec 2010 Bartuś
kolejne starania od listopada 2011
marzec 2012 II krechy:)
7.11.2012 Adaś