byłam dzis na wizycie kontrolnej. prywatnie u mojej lekarki. dziś sie bałam. znów jakieś plamienia i znów strach że coś nie goi sie jak powinnoze że już nigdy nie bedzie dobrze..
byłam pierwszy raz po zabiegu. ona nawet nic nie wiedziała. bałam sie tego ze znów o wszystkim trzeba opowiadać,ze znów bedą łzy i że kolejny lekarz potraktuje mnie tak jakby nic sie nie stało i jak taką rzecz co nic nie czuje.
a ona bardzo miło i tak życiowo podeszła. wszystko mi wyjaśniła od początku,przepisała leki. powiedziała ze zrobimy teraz wszystkie badania i ze mam teraz czas by sie wypłakac i wysmucić. a po miesiącu mam sie solidnie zabrać za siebie. ze ból zostanie ,ale musze nauczyć sie z nim żyć-po to by bać sobie szanse na normalne zajście w ciąże i szanse dzidziuśiowi-który napewno bedzie- na normalne rozwijanie sie.
rozmawiając z nią ogarnął mnie taki spokój.
na koniec wizyty nie wzięła pieniędzy. powiedziała że w takich okolicznościach ,,PO PIERWSZE TRZEBA BYĆ CZŁOWIEKIEM A POTEM LEKARZEM,,...
zaświeciła mi sie mała iskierka nadziei że może naprawde teraz już bedzie dobrze.
oby z tej iskierki zrobił sie wielki płomień
byłam pierwszy raz po zabiegu. ona nawet nic nie wiedziała. bałam sie tego ze znów o wszystkim trzeba opowiadać,ze znów bedą łzy i że kolejny lekarz potraktuje mnie tak jakby nic sie nie stało i jak taką rzecz co nic nie czuje.
a ona bardzo miło i tak życiowo podeszła. wszystko mi wyjaśniła od początku,przepisała leki. powiedziała ze zrobimy teraz wszystkie badania i ze mam teraz czas by sie wypłakac i wysmucić. a po miesiącu mam sie solidnie zabrać za siebie. ze ból zostanie ,ale musze nauczyć sie z nim żyć-po to by bać sobie szanse na normalne zajście w ciąże i szanse dzidziuśiowi-który napewno bedzie- na normalne rozwijanie sie.
rozmawiając z nią ogarnął mnie taki spokój.
na koniec wizyty nie wzięła pieniędzy. powiedziała że w takich okolicznościach ,,PO PIERWSZE TRZEBA BYĆ CZŁOWIEKIEM A POTEM LEKARZEM,,...
zaświeciła mi sie mała iskierka nadziei że może naprawde teraz już bedzie dobrze.
oby z tej iskierki zrobił sie wielki płomień
wszytko się ułoży, tylko trzeba czasu, nadziei, wytrwałości i wiary