ale byłam napalona i pełna wiary w to że ten rok będzie owocny.
a teraz okazuje sie że szanse są raczej nikłe.
najpierw nie udało sie unormować moich cykli.
a teraz jak już bym mogła od sierpnia-to zaś walcze z bólem kręgosłupa i nie moge obejść sie bez leków-tramal,minesulin-wykluczone bycie w ciąży.
nie przy lekach-a bez nich nie dam rady narazie.
mój masażysta-co już tyle razy mnie wyciągnął jest na urlopie.
obdzwoniłam wszytskich możliwych-lepszych neurologów w moim rejonie-urlopy i beda pod koniec sierpnia.
i jakoś tak smutno dzis. nawet sobie popłakałam.
napwno nie bede ryzykować i starać sie przy takim stanie rzeczy.
ale dlaczego ciągle coś?
a w koło- cyk dziecko w rodzinie patologicznej-bez problemu. udaje sie ot tak,ciąża przebiega ot tak...
wszystko jest łatwe.łatwo im nawet żyć,popijają,a opieka kase daje i dziecko utrzymuje- normalnie nóż sie w kieszeni otwiera.
normalnie wyć mi sie chce.
zobaczymy co powie neurolog.może z końcem roku ruszymy.
jedno jest pewne -nie poddam sie póki bedzie choć cień szansy że w naszej rodzince pojawi sie jakiś malutki człowieczek.
Komentarze
- nela81
01/08/2014 - 14:08
no szkoda, że teraz tak wyszło ale z drugiej strony jakbyś zaszła w ciąże te bóle mogłyby być jeszcze gorsze a leków wtedy zbyt wielu nie można brać. Kochana najpierw trzeba zrobić porządek z kręgosłupem a wtedy oddać się nocnym namiętnością ;) Pozdrawiam - anula70
01/08/2014 - 18:08
wiem właśnie. tylko jakoś tak sie właśnie napaliłam :) i wogóle mam dzis jakiegoś doła wielkiego. - sina
08/08/2014 - 18:08
Tyle razy tchnęłaś we mnie optymizm, że dziś chciałabym przesłać tym wpisem trochę wiary. Najważniejsze , że jesteś zdeterminowana. Uda się. To tylko kwestia czasu. Bóle miną. I pamiętaj - to dopiero pierwsza połowa roku. Zostało jeszcze sześć długich miesięcy. To dużo czasu. I na wyleczenie i na zaciążenie. Uszy do góry!!!Mama 5 Aniołków
Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
https://dziedzicispolka.wordpress.com/