niepłodność, adopcja, rodzicielstwo zastępcze, bezdzietność
https://www.nasz-bocian.pl/forum/
Nie znalazłam odpowiedzi.. cienkie endometrium...czyli ile mm? Mam kilkanaście moich USG..i tak moje endo waha się od 3,5 mm do 10 mm. Wiem, że to zależy od dnia cyklu. W internecie też różnie podają..ma któraś z Was wiarygodne info ?
Małe endometrium
za powodzenie stymulacji, a potem zdrową ciąże i malucha 
. Znajoma poleciła mi Wasze forum. Widzę, że jest na wysokim poziomie, wypowiada się sporo ekspertów, a i Wy, dziewczyny, macie naprawdę sporą wiedzę. Jestem pod wrażeniem . Ja dopiero zaczynam starania o dziecko, kompletnie jeszcze nie wiem, jak to będzie, gdyż mam PCOS 
. Wiem, że to oczywiście nie stanowi bariery nie do pokonania, ale negatywne myśli mnie ostatnio dopadają. Staram się z mężem 3 m-ce, tak, wiem, DOPIERO 3 m-ce, niby nie ma się czym przejmować, ale wybiegam już myślami w przyszłość, jak to będzie, jeśli próby będą nieudane. I zwracam się do Was z takim zapytaniem, a'propos żywności, diety, suplementacji - czy któraś z Was słyszała o preparacie Inofem? A może stosowałyście go? Bo dowiedziałam się ostatnio, że kwas foliowy nie tylko w ciąży potrzebny, ale też w czasie starań i że niedobory mogą być tutaj kluczowe. A ten preparat jest właśnie na bazie kwasu foliowego z inozytolem. No i chciałam dowiedzieć się co nieco na ten temat od kogoś bardziej doświadczonego. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Za dietę muszę się ostro wziąć, to fakt. Utyłam sporo, jest to też wynik brania innego typu leków, wszystko mi się rozregulowało, potem były niezbyt przemyślane i niezbilansowane diety, waga spadała, potem efekt jo-jo, waga szła do góry, no i tak mi wszystko "poleciało". Jestem załamana . Czy takie rozregulowanie pod względem diety mogło być przyczyną PCOS? Bo prędzej nie miałam objawów tejże choroby. Czy może jest to bardziej rzecz genetyczna? Mądry lekarz, to fakt, mój jednak jakoś mam wrażenie błądzi po omacku... Tzn. stwierdził niby to PCOS, ale nie chce leczyć mnie hormonalnie. No dlatego też pomyślałam o Inofemie i diecie, może to mnie ureguluje? waga moze byc czynnikiem utrudniajacym stymulacje, bo tkanka tluszczowa jest dodatkowym organem produkujacym hormony niekorzystne dla płodności. Ale najważniejszy jest twój stan zdrowia, a także twoja gospodarka cukrowa, a w tym możesz sobie pomóc zmieniając swój tryb życia i sposób jedzenia. Jeśli nie dasz rady sama to warto skorzystać z porady psychodietetyka albo dietetyka.na pewno warto spróbować diety, bo wiele kwestii związanych z owulacja i płodnościa można nią uregulowaćbunnyholiczka pisze:diecie, może to mnie ureguluje?