Re: WODNIAK JAJOWODU
: 20 lip 2015 08:31
Cześć,
chciałabym dopytać kogoś po laparo jak to jest z tymi wodniakami.
Moja przygoda o starania zaczęła się rok temu..Wyniki ok, oprócz cytologi która wykazała CIN3, skierowano mnie na kolposkopie, po kolposkopi na konizacje szyjki macicy. Po tym zabiegu wróciłam na konsultacje, gin powiedział ze mam powiększony jajowód prawy, skierował mnie na HSG. Po HSG wróciłam z wynikiem, oba jajowody drożne, bańka jajowodu wydaje się być powiększona obustronnie..Mój lekarz skierował mnie na laparoskopie i mam ja za 2 tygodnie, ale po obejrzeniu jajowodów na USG nadal twierdzi że to prawdopodobnie wodniak i że jajowód prawy jego zdaniem jest do usunięcia, natomiast co gorsz4e na lewym zaczyna dziać się to samo.. też jest poszerzony ale nie tak mocno jak prawy. Co mnie przeraziło Gin powiedział mi że przed laparoskopią mam podpisać oświadczenie, że gdyby drugi jajowód był w złym stanie to też maja go usunąć... To był dla mnie szok, bo bez obu jajowodów pozostaje mi in vitro.. Chce zapytać czy ktoś miał podobny przypadek? Trochę przeraża mnie myśl że po przebudzeniu mogę nie mieć obu jajowodów... Może ktos miał taki przypadek, że mimo iż drugi jajowód był poszerzony to nie został usunięty tylko w jakiś sposób leczony czy coś...
chciałabym dopytać kogoś po laparo jak to jest z tymi wodniakami.
Moja przygoda o starania zaczęła się rok temu..Wyniki ok, oprócz cytologi która wykazała CIN3, skierowano mnie na kolposkopie, po kolposkopi na konizacje szyjki macicy. Po tym zabiegu wróciłam na konsultacje, gin powiedział ze mam powiększony jajowód prawy, skierował mnie na HSG. Po HSG wróciłam z wynikiem, oba jajowody drożne, bańka jajowodu wydaje się być powiększona obustronnie..Mój lekarz skierował mnie na laparoskopie i mam ja za 2 tygodnie, ale po obejrzeniu jajowodów na USG nadal twierdzi że to prawdopodobnie wodniak i że jajowód prawy jego zdaniem jest do usunięcia, natomiast co gorsz4e na lewym zaczyna dziać się to samo.. też jest poszerzony ale nie tak mocno jak prawy. Co mnie przeraziło Gin powiedział mi że przed laparoskopią mam podpisać oświadczenie, że gdyby drugi jajowód był w złym stanie to też maja go usunąć... To był dla mnie szok, bo bez obu jajowodów pozostaje mi in vitro.. Chce zapytać czy ktoś miał podobny przypadek? Trochę przeraża mnie myśl że po przebudzeniu mogę nie mieć obu jajowodów... Może ktos miał taki przypadek, że mimo iż drugi jajowód był poszerzony to nie został usunięty tylko w jakiś sposób leczony czy coś...