słyszałam jak na razie jedną audycje, ale bardzo mi sie podobała.
Wygląda na to ,że w końcu wypowaiadał sie ktoś kompetentny. Mam na mysli panią dyr. domu dziecka.
Ta kobieta wiedziała o co chodzi.
W końcu ktoś powiedzial to głośno i wyraźnie : tu chodzi o dobro dziecka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nie o zaspokojenie potrzeby macierzyństwa,
nie o ukojenie ran po latach bezskutecznej walki o biologiczne potomstwo.
nie wiem jakie beda dalsze audycje, ale to co usłyszałam było na prawde na poziomie.
nawet ktoś zaczał mysleć o tym ,że dzieci czekają za długo na uregulowanie swojej syt. prawnej.
obudziła sie we mnie nadzieja ,że coś drgnie w naszym ustawodawstwie.
może ten absurd sie skończy.
czasem rozmawiamy o tym w pracy z babeczkami i widze jak otwieraja im sie szerzej oczy , kiedy mówie o tych maluchach i starszakach które powinny byc w domach a nie czekac na kolejne terminy rozpraw albo na odszukanie rodzicielki. straszne . ostatnio jedna z koleżanek powiedziała ,, masz racje , dzieci nie mają czasu czekac,,
mam nadzieję że ktoś ruszy tym chorym systemem , że dobro dziecka bedzie na pierwszym miejscu.
poruszono też kwestie mysle bardzo ważna , zadzwonił pan który nie rozmumiał dlaczego jego znajomi , którzy tyle juz wycierpieli czekając bezskutecznie na ciąże, tak długo muszą czekać po podjęciu decyzji o adopcji ( procedura plus oczekiwanie na ten telefon) . Odpowiedź była konkretna i wyjaśniała sens adopcji tzn. to nie dziecko jest dla nas tylko my jesteśmy dla dziecka.