Dzis pierwszy raz od zabiegu pomyslalam ze zycie toczy sie dalej ,mimo ze zawsze zostanie smutek ,zal i pytanie dlaczego moje ukochane i wyczekane dziecko musialo odejsc zanim je poznalam .
Stwierdzenie ze zycie toczy sie dalej moge poprzec tym ze stawalam dzis na egzamin na prawo jazdy i jakims cudem zdalam go za pierwszym razem .
Nastepnom sprawom jaka zauwazylam ja i moj maz jest to ze poraz pierwszy od zabiegu lyzeczkowania i tej straszliwej wiadomosci ze ciaza obumarla nie plakalam .
Zamierzam zebrac sily i walczyc dalej o nasz upragniony wymazony cud,i nie poddam sie dopuki nie dojede do celu .Przeciez jak raz sie udalo zajsc w ciaze po 10 latach staran (mimo ze ciaza obumarla)to i zajde jeszcze raz i wtedy napewno mi sie uda urodzic zdrowe, wymazone dziecko .Pozdrawiam wszystkie pary czekajace na cud ,napewno nam sie wszystkim uda .Niewolno nam myslec inaczej !!!!!!!!!!:)
Komentarze
- Laura81
28/01/2012 - 13:01
endometrioza, niedoczynosc tarczycy
Grudzien 2012 przyszedl na swiat nasz synek ♥
od listopada 2015 starania o jeszcze jeden cud ......
Styczen 2018 nasza coreczka jest z Nami ♥