Dzień ostatniej wizyty u lekarza był dla nas tak wyczerpujący, że szybko zasneliśmy.W nocy jednak obudził nas nasz pies...Mąż wstał żeby sprawdzić co się stało i okazało się że przed naszym domem stoi karetka, a w pokoju są lekarze i rozmawiają z tatą... Wystraszyłam się strasznie.Okazało się że tatę zaczęło mocno kłuć serce i wezwał pogotowie, ale nie chciał nas budzić! Ja wiem, ze chciał dobrze, ale wystraszyłam się jeszcze gorzej niż gdyby nas od razu obudził. Zabrali go do szpitala, naszczęście okazało sie że to nic groźnego, zostawili go jednak na badania, ale przez wiele godzin nie mogłam zasnąć.Przypomiała mi się mama... Wspomienia o niej są jeszcze we mnie takie świeże
Musiałam się jednak wyciszyć ze względu na maluszka.Teraz jestem już spokojna no i czuję się naprawdę dobrze. Oczywiście widziałam moje małe serduszko na monitorze, ale wciąż o nim myślę jak ono się czuje.Ja już sporo sobie chodze.Oczywiście sie oszczędzam, nie sprzątam nie robię sama zakupów, ale nie leżę już całymi dniami.Nic mnie nie kłuje nic mnie nie boli.No i powinnam się z tego cieszyć, ale też się zatsanawiam czy oby napewno tak ma być... Wiem jestem czasem straszna z tymi swoimi myślami, ale staram się powoli uczyć cieszyć tą ciążą.Przecież nasz Skarb JEST!!!!!
Dziś mąż zrobił mi parę zdjęć powoli uwypuklającego się brzuszka.Oczywiście jak mam coś obcisłego to coś tam widać Na razie w biodrach mam niezmiennie 98cm, a brzuszka mam 90cm Piersi jednak nie zrobiły się nadzywyczaj wielkie... Szkoda Ale może z czasem jeszcze przybędzie
Pogoda jest taka śliczna.To też mnie dobrze nastraja.Mój mały Skarbie- kocham Cię.
Musiałam się jednak wyciszyć ze względu na maluszka.Teraz jestem już spokojna no i czuję się naprawdę dobrze. Oczywiście widziałam moje małe serduszko na monitorze, ale wciąż o nim myślę jak ono się czuje.Ja już sporo sobie chodze.Oczywiście sie oszczędzam, nie sprzątam nie robię sama zakupów, ale nie leżę już całymi dniami.Nic mnie nie kłuje nic mnie nie boli.No i powinnam się z tego cieszyć, ale też się zatsanawiam czy oby napewno tak ma być... Wiem jestem czasem straszna z tymi swoimi myślami, ale staram się powoli uczyć cieszyć tą ciążą.Przecież nasz Skarb JEST!!!!!
Dziś mąż zrobił mi parę zdjęć powoli uwypuklającego się brzuszka.Oczywiście jak mam coś obcisłego to coś tam widać Na razie w biodrach mam niezmiennie 98cm, a brzuszka mam 90cm Piersi jednak nie zrobiły się nadzywyczaj wielkie... Szkoda Ale może z czasem jeszcze przybędzie
Pogoda jest taka śliczna.To też mnie dobrze nastraja.Mój mały Skarbie- kocham Cię.