Taka ładna pogoda za oknem.Chociaż te promyki słońca dodają wiary i optymizmu.
Ostatnio zastanawiałam się co jest we mnie silniejsze wiara czy strach? Wiara w to,że nasza Córeczka poradzi sobie ze wszystkimi przeciwnościami i strach o każdą chwilę jej życia.
Wczoraj niestety strach wziął górę Maleńka zaczęła ciężko oddychać.Mąż akurat wychodził na noc do pracy.Bałam się zostać sama.Straciłam wiarę,że nic się nie stanie. Spędziłam noc przy jej łóżeczku.Dziś okazało się,że Karolinka złapała katar i stąd ten cięższy oddech.Dla nie niej to nie tylko katar ale aż katar,bo bardo utrudnia jej oddychanie.Martwię się o tę Kruszynkę.Oddałabym wszystko by tylko czuła się dobrze.Strach ma często wielkie oczy a ja tak łatwo mu ulegam
Powinnam przecież mieć więcej wiary... gdy Karolinka leżała w szpitalu walcząc o życie dużo ludzi mówiło mi:jesteś taka dzielna. A ja... nie odpowiadałam nic,bo tylko ja wiedziałam jak wiele strachu kryje się we mnie
Zresztą chyba nigdy matka nie przestanie się bać o swoje dziecko.Szczególnie o te tak upragnione,tak wyczekane,tak wywalczone.
I właśnie naszła mnie myśl skąd jednak mam wiarę by dalej walczyć.Odpowiedź: Bociek Tu ją odnajduję.
Dzięki Wam!!!!
Idę utulić moją dzielną Pomarańczkę i powiedzieć jej: nie poddamy się nigdy!!!!
Ostatnio zastanawiałam się co jest we mnie silniejsze wiara czy strach? Wiara w to,że nasza Córeczka poradzi sobie ze wszystkimi przeciwnościami i strach o każdą chwilę jej życia.
Wczoraj niestety strach wziął górę Maleńka zaczęła ciężko oddychać.Mąż akurat wychodził na noc do pracy.Bałam się zostać sama.Straciłam wiarę,że nic się nie stanie. Spędziłam noc przy jej łóżeczku.Dziś okazało się,że Karolinka złapała katar i stąd ten cięższy oddech.Dla nie niej to nie tylko katar ale aż katar,bo bardo utrudnia jej oddychanie.Martwię się o tę Kruszynkę.Oddałabym wszystko by tylko czuła się dobrze.Strach ma często wielkie oczy a ja tak łatwo mu ulegam
Powinnam przecież mieć więcej wiary... gdy Karolinka leżała w szpitalu walcząc o życie dużo ludzi mówiło mi:jesteś taka dzielna. A ja... nie odpowiadałam nic,bo tylko ja wiedziałam jak wiele strachu kryje się we mnie
Zresztą chyba nigdy matka nie przestanie się bać o swoje dziecko.Szczególnie o te tak upragnione,tak wyczekane,tak wywalczone.
I właśnie naszła mnie myśl skąd jednak mam wiarę by dalej walczyć.Odpowiedź: Bociek Tu ją odnajduję.
Dzięki Wam!!!!
Idę utulić moją dzielną Pomarańczkę i powiedzieć jej: nie poddamy się nigdy!!!!