Każdego dnia mierze się z własnym macierzyństwem, nie jest to proste. Nigdy nie planowałam wielodzietnej rodziny. Wszystkiego jednak się zmienia. Dzieci są moją największą radością. Bywa ciężko, maluchy chorują, wtedy są głośne, stękające, wciąż któryś siedzi u mnie na rękach. Bywam zła, niewyspana. I zawsze gdy patrzę na maluchy serce mi mięknie, słyszę słodkie oddechy podczas snu, śmiech gdy wspólnie się bawią, rozmowy które rozumieją tylko oni. Wspólna zabawa, wzajemne bójki. Rodzeństwo. Małpka i Ślimaczek. Dwa słodziaki, dwa trudne charaktery. Dwa wyzwania. Dwie radości. Starsi chłopcy są łatwiejsi. Mają swoje światy, rówieśników, gry i komputery. Nie jestem im niezbędna jak maluchom. Mam wszystko. Wspaniałego męża, zdrowe, piękne dzieci, pasje, którą rozwijam. Brakuje mi córki. Tęsknota za nią mnie gryzie, zamęcza. Momentami trudno mi poukładać to w głowie.
Czekamy.
Życzę by czas oczekiwania był krótki.
Życzę spełnienia.
No i siły :)
Mama 5 Aniołków
Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
https://dziedzicispolka.wordpress.com/