Przed chwilą dzwonili z kliniki. Z 6 komórek zaplodnily się 3. Ponoć statycznie jest ok bo tak powinno być 3 lub 4 to norma. Dziś w drugiej dobie nasze zarodki rozwinęły się na 50-60% tak powiedział Pan embriolog. Na sobotę zaplanowany jest transfer, ale nie wiadomo czy do niego dojdzie. Będą dzwonić w sobote rano bo jeszcze wszystko może się wydarzyć. Serce mi na moment stanęło myślałam ze będzie lepiej. Rozczaowalam sie, przestraszylam. Pojawil sie strach, niepewosc, bezradnosc. Rozplakalam sie. Dobrze że maz był obok, słyszał całą rozmowę i on jest zadowolony bo mówi, ze wszystko w normie. Pociesza mnie. Klamalam i oszukiwalam sama siebie. Nie da się przygotować do porażki, a myślałam że jestem na nią gotowa. Najgorsza rzeczą dla mnie było by gdybyśmy nie podeszlismy do transferu. Wiem, ze tak sir może zdarzyć i to mnie przeraża. W glowir układam plan co dalej. Mąż mówi będziemy próbować do skutku. Podejdziemy jeszcze raz, pieniądze też się skombinuje, urlop w pracy i będziemy działać. To czekanie do soboty mnie wykonczy.
Komentarze
- AgataTofik
06/04/2016 - 15:04
Wiem, że fajnie się mówi ale nie martw się jeszcze. Najważniejsze że zapłodnione się dzielą. Nam się zapłodniły z sześciu cztery i jeden doszedł do blastki. Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieję, że do soboty doczekają Twoje Maluchy. - goni31a
06/04/2016 - 17:04
Kochana będzie dobrze zobaczysz już za ok 3 tyg będą piękne 2 kreseczki - Oriss
06/04/2016 - 19:04
Trzymam kciuki:) Będzie dobrze, a do soboty już niedługo. Musisz znaleźć sobie jakieś zajęcie, bo nerwy w niczym nie pomogą. - aranha35
06/04/2016 - 20:04
Uwierz mi,że mogło być gorzej.Ja miałam podobnie.Na 6 komórek zostały nam 3 zarodki.W pierwszym podejściu nie zapłodniło się nic!Też byłam w szoku.Nerwy nic tu nie dadzą, bo już na kolej rzeczy nie masz wpływu.Teraz postaraj się uspokoić;) Będzie dobrze!Pozdrawiam!enjoylittlethings.pl