Autor:

eee

Data publikacji:

11.07.2008

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

a świat żyje dalej


Powoli wracam do wewnętrznej równowagi. Było bardzo żle, zaczęłam bać się ludzi.
Myślę, że właśnie teraz dopadła mnie depresja gigant, tak żle nie było ze mną po żadnym z moich trzech poronień. Zawsze po jakimś czasie wracały siły do życia, optymizm, błysk w oku, energia.Teraz moja psychika nie poradziła sobie. Nie umiałam mówić o siostrze, wciąż byłam w stanie zadumy, kilka razy dziennie i w przeróżnych sytuacjach chciało mi się płakać... miałam wrażenie , że wszyscy chcą ze mną rozmawiać na temat siostry, na temat tego dlaczego ja jeszcze nie mam dzieci....
Najgorsze było to, że nie panowałam nad tym. Kupiłam leki uspokajające... mąż starał się mnie zrozumieć, ale ileż biedak może tulić i mieć cierpliwość. Był ze mną i wybijał mi z głowy czarne myśli.

Dziś powoli wracam. Z siostrą nie bardzo rozmawiam. Wiem, że to moja wina, choć napewno nie do końca, a jednocześnie nie mam sobie nic do zarzucenia, bo to jak się zachowuję jest odemnie niezależne... Oprócz ciąży siostra ma ostatnio opryskliwy charakter, przynajmniej ja tak ją odbieram. Naprawdę bardzo się staram rozumieć ją, cieszyć się ich radością. Naprawdę...
Staram się mniej myśleć o sobie, bo to mnie tylko rozkleja i rożala.
Taka już jestem i tak ma być.
I zaczynam się spowrotem uśmiechać.
I prawie nie płaczę. Choć nadal wrusza mnie byle co.
Dwa tygodnie temu poroniła moja bratowa. Jesteśmy już dwie, naznaczone, zwichnięte, okaleczone.

A świat żyje dalej.

Komentarze

  • monitomi

    11/07/2008 - 20:07

    tulam Cię!!!jakże przykro mi jest i Ci nie zazdroszczę...wolę już że nigdy nie byłam w ciązy....przezywałam to bardzo po kazdym z nieudanych transferów...ale tak chyba lżej na duszy!!!o stokroć.trzymaj się eee;))i dla Ciebie kiedyś wrócą pełne słońca dni.ja kiedyś tez uciekałam od ludzi...teraz jestem szczęśliwa i TY tez będziesz!!!!pozdrawiam,tulam i trzymam kciuki.Monika
    mamy synka i córeczkę
  • avatar
    didi82

    11/07/2008 - 21:07

    Ewciu sama wiesz, że Cie rozumiem. Miałaś prawo w pewnym momencie poczuc sie gorzej, bo przecież każdy z nas ma pewne granice cierpienia. Burząc tę granicę wkraczamy na bardzo niebezpieczny teren. Ogromna ilość cierpienia i doskwierajacy ból musiały niestety znaleść ujście. Piszę niestety, bo wiem jak taki stan potrafi dać w kość. To trudny czas. To trudna do opisania bezsilność. Kochana EEE wiedz, że doskonale Cię rozumiem. Tulę Cie mocno i mam nadzieję, ze uda Ci się trwać w tym lepszym samopoczuciu. Przesyłam dużo usmiechu i pozytywnych fluidów.
    maj 2001- Aniołek :cry:
    09.04.2008- Aniołek :cry:
    HSG-macica hypoplastyczna
    30.10.2008 - I wizyta w OAO
    kariotyp-inwersja chrom. 9
    11.12.2008- Aniołek :cry:
    KWALIFIKACJA 06.2009
    26.10.2010 Jessica jest z nami :)
  • avatar
    Martula1982

    11/07/2008 - 22:07

    A swiat zyje dalej kochana eee .... bardzo dobrze Cie rozumiem i mocno przytulam ... musimy walczyc same ze soba , ze swoimi emocjami i smutkami zeby sie nie pograzac . Przytulam mocno

    Starania od 2004 roku
    Diagnoza; Azoospermia
    4 ICSI
    Transfer 2 okruszków: 9dpt beta 57, 11dpt beta 169
    Dziękujemy Provito!
    28.11.2014 przyszła na świat wyczekana córeczka Sophie.
    28.07.2018 Crio 1A czekamy ...

  • avatar
    martencja

    11/07/2008 - 23:07

    Kochana ja też mam nadzieję,ze Twój śliczny uśmiech wróci na Twoją twarz.Pamiętaj jednak jedno:nigdy nie przestawaj być sobą,nawet gdy jest trudno i źle,bo ja i tak będę przy Tobie.Przesyłam iskierkę radości dla Twojego serduszka!!!
    Serduszko-13.06.05r 7/8t Kruszynka- 07.04.06r 7/8t Słoneczko-09.04.099/10t
    moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
    Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
    Agatka ur.11.04.2011 39tc
    jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
  • avatar
    elewina3

    11/07/2008 - 23:07

    zapytałam kiedyś koleżankę.... DLACZEGO MY, a ona: bo nikt inny by tego nie przetrzymał..........
    długo nie rozumiałam tych słów........
    tulę cię w tym bólu.... i zazdroszczę tego uśmiechu
    jesteś wyjątkowa, nie okaleczona!
    mama dwóch aniołków, '07 i '08
  • avatar
    monis31

    12/07/2008 - 22:07

    Ewciu! zobaczysz, wszystko będzie dobrze.Uwierz w to,że marzenia się spełniają, dla nas i tak jesteś najcudowniejsza, najwspanialsza, najukochańsza, to Ty dodawałaś mi sił gdy chodziłam w ciuązy, to Ty jesteś pierwszą internetową Ciocią moich Bąbelkow.Oj! jak tylko odwiedzę małopolskę to Cię wyrwę na kawkę i tak dostaniesz po dupci,że od razu sie uśmiechniesz a póxniej pozytywne bioprądy i ...sama zobaczysz.Buziaki i głowa do góry.A co do siostry... no cóz. ciężarnym czasami odbija i to niezdrowo!!
    Wiara, optymizm i nadzieja... moi 3 najwierniejsi przyjaciele
    maj2005- Aniołek
    styczeń 2007- przestymulowanie do in vitro
    27 kwietnia 2007-transfer 2 zarodków
    15.12.2007- Karolka i Mati są już z nami( 36 tydzień ciązy)
  • avatar
    eee

    13/07/2008 - 02:07

    Dziękuje Wam dziewczyny. Muszę spowrotem stanąć na nogi i walczyć nadal! Muszę bo chcę.
    maj 2005 Aniołek
    luty 2006 Aniołek
    luty2008 Aniołek
    grudzień 2008 Aniołek
    Prof.Malinowski
    sierpień 2009 zielone światło
    lipiec 2010 Aniołek
    29.05.2011 Nasz Cud: HANIA