Po dniach zmarnowanych na smutki zebrałam się w sobie. Intensywnie poumawiałam Małpeczkę do specjalistów różnej maści. Mamy ogarniętą rehabilitację, mamy umówione spotkanie w ppp, w owi, u neurologopedy, nie udało mi się tylko skontaktować z kardiologiem i neurochorurgiem.
Czekamy też na kontakt z poradni diagnozowania fas, będziemy ustalać deficyty i terapię.
W poniedziałek, mamy kolejną wizytę w szpitalu. Mamy wykluczyć zespół złego wchłaniania. Martwię się tak bardzo, że szkoda gadać.
Małpka coraz lepiej znosi nowe smaki. Każdego dnia lepiej i łatwiej nam to przychodzi. Od kilku dni Małpka bardzo dużo śpi, może to na pogodę (tak twierdzi opiekunka) a może puszcza Go napięcie (taką nadzieję mam ja). Zastanawiam się, czy to możliwe by Małpka już czuł się z nami związany. Czy On nas kocha? Czy ufa? Z pewnością szuka kontaktu i cieszy się na mój widok. Nazywa mnie mama, tylko czy to świadomie czy też bardziej przypadek?
Komentarze
-
28/06/2014 - 18:06
-
30/06/2014 - 08:06
Fajnie się za to wszystko zabrałaś. Zespół złego wchłaniania jest powiązany z nietolerancjami pokarmowymi.Może zróbcie testy na nietolerancje pokarmowe i wszystko może się rozjaśni! Dzieci po wykluczeniu pokarmów, których ich organizmy nie tolerują lepiej się sprawują, są wyciszone i mają dłuższe okresy koncentracji. Przetrenowałam to na Tygrysku i powiem, że zadziałało!
Pozdrawiam!Tygrysek i ...
http://picasaweb.google.com/KwiatkowyTygrysek/Magda?authkey=Gv1sRgCOnSppWiprioHA#
http://tykrokylek.blogspot.com/ -
30/06/2014 - 10:06
Małpka czuje się z Wami coraz bezpieczniej, ale aby poczuł się związany to musi jeszcze potrwać ;-) Tyle czasu ile go z Wami nie było. U mnie się sprawdziło... 9miesięczna Dunia łatwiej i szybciej się aklimatyzowała, mimo większej ilości dodatkowych stymulacji, a 4letni Lolek dłużej "testował" nas, siebie i miejsce... przyjdą czasy niegrzeczności, "testowania". Wszystko przed Wami, ale całe szczęście jesteście silni i Mały dobrze trafił ;-)
Pozdrawiam cieplutko ;-)
Dwa trzy dni dołu, a potem działanie na maxa. Trzymam kciuki za te wasze liczne wizyty i oby przyniosły wiele dobrego.
Myślę, że Małpka jest szczęśliwy i ma motylki w brzuszku :)
Synku, nie mógłbyś być bardziej mój
01.2005
W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć