i my się boimy. wczoraj pojechaliśmy do teściów pod Wrocław. Bezpieczna okolica. Miały byćzakupy. Miała być kolacja w mieście na poczet środy. w środę obchodzimy z M 10.rocznicę poznania się. w środę jest podwójna impreza w przedszkolu: do południa mają tańczyć maluchy, o 13 przedstawienie starszaków. Ale jakoś to przyćmiona radość. Dzisiaj, zanim pojechałam z M do miasta, zadzwoniła koleżanka z naszego lokalnego radia z zapytaniem czy już się ewakuowaliśmy. Wtedy uświadomiłam sobie realne zagrożenie.Mieszkamy 100 km od Wrocławia. W miejscu zalewowym ale nigdy jeszcze nie zalanym. Nigdy - w pamięci osób które mieszkajątu od powojny. To uspokaja ale media szaleją. "wały na bank puszczą, jutro macie spotkanie z wójtem, uciekaj z dziećmi" - nawołuje koleżanka z radia. No to uciekamy.....zamiast na romantyczną kolację z M, wróciliśmy do domu. Dzieci z Dziadkami. Jutro czekamy na decyzję sztabu co z nami. Częśc rzeczy z dołupowędruje na górę. Dokumenty już zabezpieczone. W niedzielę jadę po dzieci i zostaję w mieście w domu brata. Gdy wrócimy do domu to nawet jeśli Odra się nie wyleje, nie będziemy mieli wjazdu do miasta przez zamknięty most. A dzieciom nie może się udzielićstrach ani panika.One mają iść do przedszkola, Gabi ma przypomnieć sobie wierszyki i piosenki na przedstawienie. Ostatnie dni spędziła ze mną w domu z powodu grypy żołądkowej i denerwuje się że nie pamięta słów.
W Dzień Matki mam nadzieję że będzie już wiadomo czy wielka woda nas dosięgnie. Na dzisiaj jest wielka nadzieja że fala będzie niższa i łaskawsza. Ponoć kilkanaście kilometrów przed naszą miejscowością Odra w razie fali powodziowej zawsze się wylewa na ostrym kolanie i blisko nas słabnie. Sama woda nie wygląda strasznie, jest jeszcze sporo zapasu do szczytu wałów. W samej wsi spokój, opanowanie, przeczucia że będzie dobrze. Z drugiej strony artykuły w sieci o ewakuacji, zagrożenia i panika. Co będzie? mam nadzieję że w przyszły piątek będę w suchym domu wspominać tylko ten strach. Oby....
Boże miej nas w opiece, jeśli możesz cokolwiek zrobić....
to nie jest wymarzona atmosfera na obchodzenie 10. rocznicy spotkania swojego Księcia z bajki....
:-(
Komentarze
- martencja
21/05/2010 - 21:05
- milkap32
22/05/2010 - 09:05
Alluniu, ja również życzę Wam spokoju i niech Was fala ominie. - MonikaGCK
22/05/2010 - 09:05
I ja tez życzę żeby fala Was ominęła! Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!niedrożne jajowody
I ICSI 29.01.2011.- SET- IGNAŚ :loving: - rybulenka
22/05/2010 - 13:05
oby wszystko było dobrze, udanej rocznicydługie staranka
2008-2009 wizyty w Novum
PCOS
nasienie m ok
listopad 2009 II kreski :)lipec 2010 Bartuś
kolejne starania od listopada 2011
marzec 2012 II krechy:)
7.11.2012 Adaś - sina
22/05/2010 - 16:05
Będzie dobrze!!!!! Trzymam kciuki by woda do Was nie doszła!!!!!!!! A panika to nasza narodowa specjalność. Będzie dobrze!!!!!!Mama 5 Aniołków
Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
https://dziedzicispolka.wordpress.com/ - asiarem
23/05/2010 - 09:05
Kochana trzymam mocno kciuki żeby nic zlego się nie stało!!!! Żeby ta tragedia Was ominęła.KUBUŚ
Jesteś moim szczęściem :love:
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni.... - eee
23/05/2010 - 16:05
Alluniu, obyście jak njamniej ucierpieli. Pozdrawiam i czekam na wieści.maj 2005 Aniołek
luty 2006 Aniołek
luty2008 Aniołek
grudzień 2008 Aniołek
Prof.Malinowski
sierpień 2009 zielone światło
lipiec 2010 Aniołek
29.05.2011 Nasz Cud: HANIA - Tykrokylek
24/05/2010 - 11:05
Nam w tym roku sie udało! Nie zalało nas. Mam nadzieję, że i Wy wyjdziecie obronna ręką! Ale w tym roku fala jest długa... Niesamowicie długa... Trzymam kciuki!Tygrysek i ...
http://picasaweb.google.com/KwiatkowyTygrysek/Magda?authkey=Gv1sRgCOnSppWiprioHA#
http://tykrokylek.blogspot.com/
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka