Jeszcze jest dużo czasu, jeszcze wszystko się może zdarzyć, ale ta mała istotka już sprawiła tyle radości tak wielu osobom.
Trzymaliśmy w tajemnicy do końca pierwszego trymestru. Potem rajd po rodzinie. Najpierw moi rodzice, uradowani, ale niezbyt wylewni, radość widać w oczach i gestach. Mama wyznała mi, że bała się, że nigdy nie będziemy mieć dzieci.
Potem rodzice M. Dla nich jeszcze większa niespodzianka, gratulacjom nie było końca, z wrażenia nie mogli spać całą noc. Następnego dnia zasypali nas przepełnionymi radością smsami.
Potem dziadek, który też już nie wierzył. Ma prawnuki, u nas czekał najdłużej - a niewiele czasu mu zostało. Teraz ma motywację, by walczyć o każdy dzień. Jak to powiedział "jest usatysfakcjonowany genetycznie".
Potem po kolei dowiadywał się każdy napotkany z bliższej i dalszej rodziny. Prosimy o dyskrecję, wieści chcemy przekazywać osobiście. Chcemy wspólnie przeżywać tę radość.
Nikt z nich nie wie, jak ciężko było. Nigdy się nie dowie, bo to już nie jest ważne. Najważniejszy jest lokator - niech rośnie i ma się dobrze. Jak się urodzi zaleje go morze miłości.
Komentarze
- aranha35
04/09/2015 - 16:09
Trzymam za Was kciuki i bardzo się cieszę, że ból i łzy zostały wynagrodzone!Warto było czekać co?;)Powodzenia i niech mały człowieczek pięknie rośnie!enjoylittlethings.pl - HelenaK
04/09/2015 - 17:09
Cudownie, przekazywanie dobrej nowiny jest fantastyczne!!! Cieszcie się tym czasem i dużo zdrówka dla Mamy i dzidzi :*Starania od 08.2010 Laparo 10.2014 - endo III st. i niedrożne oba jajowody
ICSI 04.02.2015, 10 DPT beta 136,1, 8.03 - serduszko <3 21.10. 2015 Tosieńka już na świecie :D !!!
03 maja 2017 criotransfer. 13 maja
12 czerwca naturalny cud - AgataTofik
05/09/2015 - 10:09
Zycze Ci wszystskiego najlepszego ;) - kropek1
05/09/2015 - 19:09
i nie musi wiedzieć. Tez tak sobie pomyślałam, że teraz to już nie ma znaczenia. Wiesz już, że tak samo jak Ty, jestem na tym samym etapie. Te wszystkie przeciwności wzmocniły nas. Teraz oczekujemy, choć i tak się boimy, aby maleństwo zostało z nami do końca ciąży i urodziło się zdrowe. Sądzę, że tu myślimy tak samo. Po latach walki, jesteśmy silniejsze, bo co nas nie zabije to wzmocni. Przynajmniej ja tak mam. Życzę wszystkiego dobrego :-)kropek
t.p 18.01.2016r.
23.01.16r. synek jest na świecie - magdalena 27
06/09/2015 - 17:09
GRATULACJEMADZIA - justysia0301
09/10/2015 - 11:10
Moje gratulacje kochana, trud został wynagrodzony :) Zdrowia i dużo spokoju życzę :) Wszystko będzie dobrze i za jakiś czas będziecie w trójeczkę :) Pozdrówki ! :*starania od grudnia 2013...
słabe owulacje...
słabe FSH...
termin na koniec lipca 2016 !
udało się! :) trzymajcie kciuki ! :)