Autor:

Anulkaa83

Data publikacji:

29.06.2012

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Przełożona wizyta

Teoretycznie powinnam być już po wizycie...niestety zawirowania w pracy spowodowały, że nie mogłam iść do lekarza. Pierwszy wolny termin jest dopiero 18 lipca...Masakra, że tak długo muszę czekać. Nie pozostaje mi nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość, ale z tym bywa różnie! Jak nie zwariować przez te dłuuuuuuuugie trzy tygodnie? Może zajmę się sobą?-intensywniejsze zajęcia fitness, ciekawa książka do poczytania, będę miała wolne popołudnia, więc może pokombinuję z nowymi przepisami w kuchni :) Czymś trzeba zająć myśli... A Wy jak sobie radzicie z czekaniem? Pozdrawiam serdecznie Towarzyszki niedoli!