Autor:

didi82

Data publikacji:

26.07.2008

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Po szpitalu mętlik w głowie

Od 18 do 25 lipca Oddział Endokrynologii Ginekologicznej w Katowicach.
18 lipca przyjechaliśmy do szpitala około 7.30, a od 8.00 zaczęła sie cała procedura związana z przyjęciem na Oddział. 25 lipca zostałam wypisana o 12.00.

Szpital:
Oddział był wiele mniejszy niż sobie wcześniej wyobrażałam. Położono mnie w trzyosobowej sali z 18-letnia Karoliną i 35-letnią Olą. Później przez moją sale przeszła jeszcze Dominika, Magda, Ola i Gosia. Na szczęście wszystkie dziewczyny okazały sie sympatyczne, a w naszej sali zawsze było wesoło. Oglądałyśmy telewizję, rozmawialyśmy, grałyśmy w karty, spacerowałyśmy. Co wieczór miałyśmy dodatkową atrakcję. A mianowicie odwiedzały nas dziki z pobliskiego lasu. Dosłowie przychodziły pod okna szpitala, a my karmiłyśmy je pozostałosciami po śniadaniach i kolacjach. Very Happy Very Happy Very Happy
Jestem zadowolona z opieki. Pielęgniarki i lekarze byli naprawdę wspaniali. Very Happy Dobrze trafiłam. Very Happy

Krzyś:
Mój mąż bardzo przeżywał mój pobyt w szpitalu. Był u mnie prawie codziennie. Dzwonił często i ciagle pytał jak sie czuję. Cały czas czułam, że się martwi, że kocha. W czwartek zaraz po HSG był przy mnie i trzymał za rękę. Przytulał i głaskał. Moje koleżanki z sali ciągle wychwalały jaki to on kochajacy, troskliwy. Jestem szczęściarą.Very Happy Very Happy Very Happy

Badania:
Już pierwszego dnia zaczęła sie seria badań. Pozbawiono mnie ogromnej ilości krwi i przekazano do laboratorium. Kolejne dni to kolejne badania i kolejne pobieranie krwi. Sad Mimo moich częstych "przygód" przy pobieraniu tym razem cierpliwie i dzielnie zniosłam kolejne kłócia. Wiedziałam, że to dla mojego dobra.
Przeszłam również przez gabinet pani doktor, która wykonywała u mnie cytologie. Jak tyko pojawiłam się w jej drzwiach usłyszałam: "o Kasia Cichopek" Very Happy Very Happy Very Happy. Śmiałam sie, bo ostatnio zostałam Kasia Cichopek w pracy- wymyślaliśmy do kogo każda z nas jest podobna. Jak sobie tak pomyślę to raczej nie znajduję podobieństwa, ale inni jakos mnie tak kojarzą. Pani doktor posadziła mnie na fotelu ginekologicznym i zaczęła przeprowadzać wywiad i pytać mnie o dane osobowe. Wszystko w żółwim tempie wpisywała w program komputerowy, a ja z rozłożonymi nogami świeciłam tyłkiem zwrócona w stronę okna, gdzie żaluzje jakby nigdy nic były odsłonięte. Embarassed
Miałam też robione usg, które nie pokazało żadnych nieprawidłowości. Byłam dwukrotnie badana przz ordynatora oddziału. Po pierwszym badaniu nie usłyszałam nic niepokojacego, ale po drugim juz tak. Sad
W czwartek, czyli w przedostatni dzień mojego pobytu zrobiono mi HSG, które wspominam najgorzej. W noc poprzedzajacą badanie nie mogłam spać. W dzień badania wstałam i kreciłam się po korytarzach szpitala. Po dziesiątej pojechałam...Myślałam, że będzie mniej bolało. Podano mi w końcu dożylnie jakiś środek przeciwbólowy . Bolało bardzo...ale dałam radę.
Po otrzymaniu wyników lekarz poinformował mnie, że wynik jest prawidłowy. Bardzo sie ucieszyłam. Very Happy
Dopiero to drugie badanie profesora w dniu wypisu wprowadziło troche zamieszania. stwierdził, że macica jest mała i to jest niewielki niedorozwój. Wcześniej tego nie mówił. Sad
Zaczęłam się bać. Sad Sad Sad
Na wypisie wpisano wynik HSG: Macica hypoplastyczna, dno macicy ugięte, jajowody obustronnie drożne. Reszta badań raczej ok. Niepokoi mnie też rozpoznanie: Niepłodnosć kobieca pochodzenia macicznego,zaburzenia czynnosci jajników,nadmiar androgenów. Nie wiem co o tym mysleć. Termin konsultacji z profesorem dopiero na 29 września. Muszę czekać... Nie mogę dać się zwariować.
Teraz pozostało nam zgłosić się do poradni genetycznej i to będzie już ostatnie badanie, które możemy jeszcze zrobić. Czekam na 29 września...

Komentarze

  • avatar
    mama_Aniolka88

    26/07/2008 - 17:07

    Przesyłam zastrzyk nadziei, że wszystko będzie dobrze
  • avatar
    max10

    26/07/2008 - 21:07

    Ja też mam małą macicę, a w tym szpitalu urodziłam bliźnięta w 35 tc.
  • monitomi

    27/07/2008 - 07:07

    będzie ok,tulaski:))
    mamy synka i córeczkę
  • avatar
    Agatka

    28/07/2008 - 08:07

    musi być dobrze! Przytulam

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/
  • avatar
    fenix

    29/07/2008 - 12:07

    Didi, dużo kobiet ma małą macice, ja rónież. Pamietaj, że to mięsień, który się rozciąga. Trzymam ckiuki!!!
    "Ucz się czekać. Albo zmienią się rzeczy albo twoje serce" -J.M. Sailer