Walki ciąg dalszy.
Przegrywamy, ale nie poddajemy sie. Stumulacja nr 5 zakonczona niepowodzeniem. Test negatywny. Beta HCG <5. Miesiaczki nie bylo jednak po wynikach wiedzialam, ze nie ma szans. Napisalam do lekarza, w odpowiedzi dostalam " to przykre. Prosze odstawic leki". Czekam na miesiaczke. O dziwo nie jestem az tak zalamana wiedzialam juz po wynikach ze sie nie udalo. Jedyne co nie umiem rozmawiac z ludzmi, nie mam cierpliwosci do innych, wydaje mi sie ze nikt mnie nie rozumie. Staram sie rozmawiac z mężem to jedyna osoba ktora na bierzaco wie na jakim etapie jestesmy. Daje zastrzyki, wspiera, zalatwia leki..
Finanse
Zamiast odkladac na mieszkanie na przyszłość ja kupije leki w aptece. Nie buty, mowy telefon ale kolejne opakowania lekow które zostawiaja slady na brzuchu i moim sercu. Najgorsze jest to ze nie ma egektu.
Mam cudownego lekarza. Jednak wiem ze kiedys powie ze koniec ze stymulacjami i bedzie za in vitro.
Ja podjelam decyzje ze nie podejde do in vitro. To za dużo juz. Nie chce tego robić i mniec do konca zycia wyrzuty sumienia. Jestem osoba wierzaca. Dziecko nie jest celem mojego zycia. To moja decyzja. Moze kiedys zmienie zdanie? Na ta chwile nie rozwazam tej opcji.
Niepłodność a biznes
Zauwazylyscie ze na naszych problemach z plodnoscia ludzie porobili biznesy? Czuje sie tak jakby ktos zarabial na moim nieszczęściu. Juz nie mowie o samych lekarzach ktorzy przyjmuja nas prywatnie. Ale jest masa klinik, apteki, leki, suplementy, doradcy, dietetycy..
Kończę, ale nie poddaje sie
Endometrioza + słabe nasienie
05. 2011 r. - laparoskopia
10. 2016 r. - IMSI (3 zarodki, 2 podane, nie udało się)
03. 2017 r. - laparoskopia 2
05. 2017 r. - IMSI 2 (2 zarodki, 2 podane, 12 dpt beta 312,5 i są 2 serduszka!)