Jutro pierwsze spotkanie, nerwy nie pozwalają na zajęcie się czymkolwiek. Tak wiele emocji, tak wiele oczekiwań, tyle nadziei. Staram się tłumić te emocje. Nie oczekiwać niczego specjalnego... ale jadę na spotkanie z moim dzieckiem. Moim Maleńkim Syneczkiem. Odliczam godzinę za godziną które nas dzielą...
Jakże trudno będzie jutro się rozstać, i czekać aż znowu będziemy razem.
Nie śpię już dwie doby, mam nadzieję, że dziś w nocy zasnę choć na chwilę, by jutro mieć siły i radość w sobie. Oby było pięknie, oby serce powiedziało nam co robić.
Do zobaczenia jutro Syneczku ♥
Komentarze
-
04/04/2014 - 17:04
-
04/04/2014 - 17:04
kciuki i wsparcie macie :)
Zdrzemnij się, bo jutro Wielki Dzień :)Synku, nie mógłbyś być bardziej mój
01.2005
W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć -
04/04/2014 - 19:04
Trzymam kciuki za owocne spotkanie z małym Synusiem :)
Ma dusza mówi choć ciało nie chce słuchać, że muszę żyć dalej bo mam dla kogo,muszę być silna i uśmiechać się mimo bólu....
A może tam w niebiosach, czeka na Ciebie pudełko czekoladek lecz następnym razem zostań z Nami...
Ale emocje, powodzenia!!!
Aniołek, 10 tydz., 15.07.13
MTHFR A1298C, dodatni antykoagulant toczniowy, kariotypy prawidłowe
27.03.2014 2 kreski, (+) BHCG, cudzie trwaj
6.12.2014 Krzyś jest z nami
15.04.2016 5 tydz.