Autor:

exima

Data publikacji:

28.10.2014

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Pierwsze ruchy dziecka

Nasza wczorajsza rozmowa, gdy już leżeliśmy w łóżku: M. - Co tak ciągle czytasz w tym telefonie? Ja - Sprawdzam jak odróżnić ruchy dziecka od ruchów jelit, bo od dwóch tygodni coś mi się tam rusza, a ja nie wiem czy to synek czy to żołądek ma niestrawność. M. - No co ty, mi ciągle w żołądku się coś przelewa, to pewnie ruchy jelit. Ja - No właśnie się zastanawiam czy tak miałam wcześniej i dopiero teraz zwróciłam na to uwagę, czy to rzeczywiście dziecko się rusza. Wzięłam jego rękę i położyłam na brzuchu. M. - Zwariowałaś??!!! Jak mogłaś to pomylić z ruchem jelit???!!! Gdybym nie wiedział, że jesteś w ciąży to bym pomyślał, że hodujesz tam obcego :) No pewnie że to synek! Ja - No mówiłam Ci, a Ty mi cały czas wmawiałeś że to jelita! ;) M. - (mówi do brzucha) Synek, powiedz "tata" (a synek zasunął kolejnego kopniaka) Dziś 20 tc 0d. Byliśmy rano na usg połówkowym, synek waży ok. 403 g. Śmiesznie, bo pomiar główki i nóżek wskazują na 21 tc, a pomiar brzuszka na 22 tc. Czyżby szykował nam się grubasek? ;) Lekarka powiedziała, że nie widzi nic niepokojącego w tym większym brzuszku, najzwyczajniej w świecie ma taką budowę. Po tatusiu ;) Ale najbardziej mnie zdumiewają te ruchy. Czytałam, że to takie motylki albo bąbelki albo dotyk rybiego ogona. Czekałam właśnie na takie objawy. A u mnie od samego początku są wyraźne kopniaki, więc dlatego nie wierzyłam, że to dzidzia. Tym bardziej, że najczęściej pojawiały się po jedzeniu. Ale czad!!!! Czasem mi się wydaje, że to tylko sen, obudzę się i znowu będę nieszczęśliwa, wyczekująca tej głupiej kreski. Tak bardzo się cieszę, że połowa ciąży już za mną. Teraz te kopniaki będą mi udowadniać, że to wcale nie sen :) No i oczywiście brzuch, który naprawdę jest już spory :P

Komentarze

  • avatar
    JMA

    28/10/2014 - 16:10

    Gratulacje dla Waszej 3 :D spokojnego i szybkiego zakończenia ciąży by tatuś miał z kim grać w piłkę :D
    Ma dusza mówi choć ciało nie chce słuchać, że muszę żyć da­lej bo mam dla kogo,muszę być sil­na i uśmie­chać się mi­mo bólu....
    A może tam w niebiosach, cze­ka na Ciebie pudełko czekoladek lecz następnym razem zostań z Nami...