To jest szaleństwo.
Po pierwszym i jedynym udanym transferze pamiętam w 3dpt wieczorne zimne dreszcze, potem dużą senność, a dwa dni później minimalnie dodatnią bHCG.
Teraz marzę o tym by się udało. I co wyczynia mój organizm? Od transferu dreszcze miałam już ze trzy razy, a senność ogarnęła mnie zaraz po powrocie do domu.
Wiem, że to mój organizm płata mi figle. Żartowniś jeden.
Ale mi wcale nie jest do śmiechu..
Komentarze
- HelenaK
08/05/2017 - 09:05
- atkagfd
08/05/2017 - 08:05
Powodzenie na testowaniu oby to nie były fałszywe objawy :)2 x IUI
3 IUI odowalna
pazdziernik 2016 ciąża biochemiczna, 5 tc :(
luty 2017 ICSI:(
czerwiec 2017 transfer:(
4 transfer i jest serce , chwilo trwaj !!! - nynyny
08/05/2017 - 17:05
Dzięki! W takim razie też trzymam :-)2014-2015 -> 3 pełne procedury, 5 x ET, 7 zarodków, aż w końcu...
02.2016 r. urodziła się nasza Kruszynka :love:
05.2017 r. - crio :-)
01.2018 r. urodził się Klusek :love:
ICSI 04.02.2015, 10 DPT beta 136,1, 8.03 - serduszko <3 21.10. 2015 Tosieńka już na świecie :D !!!
03 maja 2017 criotransfer. 13 maja
12 czerwca naturalny cud