MOja dziewczyna za 2 miesiące skończy 3 latka. Od długiego czasy walczymyz pampersami.
Moja mam bardzo się starała, ale jakoś nie wyszło. Bała się, że Zuza zrobi jej gdzieś w domu \\"siusiu\\" więc zakładała jej pampersa. Pytała, sadzała na nocnik, ale to nic nie dało bo moje dziecko wiedziało, że ma pieluchę więc nie wołała.
Od poniedziałku miałam urlop i mówię sobie, że musi się w koncu udac. I sie udało. Moja córka zaczeła wołac. jedyny problem mamy w czasie jazdy samochodem bo ona jeszcze nie umie długo wytrzyma, ale i tego się nauczy. Ważna jest cierpliwośc.
No i jeszcze jedno od wczoraj moja córeczka w końcu spi bez smoczka. bawiła się niem w ciągu dnia i jej zginął. Cały czas za mną chodziła. szukałyśmy go, ale nie możnabyło znaleźc. Po jakimś czasie mi się udało, ale go schowałam. I mówię, że nie ma. W razie czego lezy jeszcze w szafie, ale myslę, że i ta sprawa uda sie nam.
Takie drobne sprawy a cieszą serce...
Moja mam bardzo się starała, ale jakoś nie wyszło. Bała się, że Zuza zrobi jej gdzieś w domu \\"siusiu\\" więc zakładała jej pampersa. Pytała, sadzała na nocnik, ale to nic nie dało bo moje dziecko wiedziało, że ma pieluchę więc nie wołała.
Od poniedziałku miałam urlop i mówię sobie, że musi się w koncu udac. I sie udało. Moja córka zaczeła wołac. jedyny problem mamy w czasie jazdy samochodem bo ona jeszcze nie umie długo wytrzyma, ale i tego się nauczy. Ważna jest cierpliwośc.
No i jeszcze jedno od wczoraj moja córeczka w końcu spi bez smoczka. bawiła się niem w ciągu dnia i jej zginął. Cały czas za mną chodziła. szukałyśmy go, ale nie możnabyło znaleźc. Po jakimś czasie mi się udało, ale go schowałam. I mówię, że nie ma. W razie czego lezy jeszcze w szafie, ale myslę, że i ta sprawa uda sie nam.
Takie drobne sprawy a cieszą serce...