Autor:

dzadzunia

Data publikacji:

12.06.2008

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Nocna przygoda...

Tym razem obudziłam się tuż po 1:00.. wyszłam na balkon by nie obudzić mojego P. Było tak przyjemnie chłodno.. Stałam tak na balkonie w nocnej koszulce i spoglądając w gwiazdy starałam się znaleźć odpowiedzi na te wszystkie pytania które chodzą mi po głowie..
Stałam sama, serce troche się uspokajało jakby wyczuło, że znowu za szybko bije.. Stałam tak patrząc na te wszystkie okna, które świeciły ciemnością. Wydawało mi się, że tylko ja nie śpie.. Nagle zobaczyłam w bloku na przeciwko jak zapala się w kuchni światelko.. Pomyślałam - Nie tylko ja jednak nie mogę zasnąć...
Przez firanki w oknie zobaczyłam młodą dziewczynę w zaawansowanej ciąży.. Miała taki cudnie duży brzuszek.. Glaskała go i chyba nawet z nim rozmawiała podczas wchłaniania słoika z ogórkami kiszonymi Smile
Stałam i patrzyłam jak zahipnotyzowana.. Nie mogłam oderwać od niej oczu.. I znowu byłam taka szczęśliwa ale i smutna zarazem... Poczułam jakby nagle któś zaczął wbijać mi do serca igiełki.. Bolało coraz bardziej a na twarzy pojawiały się kropelki potu...
Coś jest nie tak - pomyślałam, ale nie byłam w stanie się ruszyć.. Chciałam wydobyć z siebie jakiś dźwięk, ale nie potrafiłam.. Kuło coraz bardziej..
Nie wiem co się stało... Nie wiem jak udało mi się dojść do sypialni... Gdy położyłam się do łóżka kątem oka zobaczyłam na zegarku, która jest godzina. Była 3:27... Tak długo byłabym na tym balkonie- pomyślałam. To niemożliwe........
Nie panuję już nad czasem, nad sobą, nad swoimi pragnieniami i lękami. Nie panuję nad swoim życiem..
Ten ból w okolicy serca.. Co to mogło być.. Na zawał przecież jeszcze "mam czas". Ale może to nic takiego... może to tylko zmęczenie i stres..
Muszę odreagować, muszę stąd wyjechać.. Nie potrafię znaleźć tu więcej sił i wiary.. Potrzebuje zmian - jakich kolwiek zmian, bo inaczej zwariuję..

Maluszku... Twoja mama jest zmęczona.. ześlij na nią spokój, a zabierz smutek i rozgoryczenie...
Maluszku tak bardzo Cię pragnę... może jednak za bardzo....

Komentarze

  • avatar
    didi82

    12/06/2008 - 07:06

    Kochana Dzadzunia myśle, ze powinnaś poszukać pomocy u psychologa. Ja też miałam takie ojawy, a później pojawiły się atatki paniki:kołatanie serca, brak oddechu, drgawki, bóle glowy. Nie mozesz dopuścić do takiego stanu-proszę idź do specjalisty i zacznij terapię juz teraz. Będziesz mogła uniknać przykrych skutków stresu, napięcia...Terapia bardzo pomaga. Spróbuj zdobyć muzyke relaksacyjną(http://www.relaksacja.pl) i słuchaj jej. Widzę, ze masz problemy ze snem-pij wiczorem melisę, bo ona naprawdę uspokaja. Trzymam kciuki za Twój spokój
    maj 2001- Aniołek :cry:
    09.04.2008- Aniołek :cry:
    HSG-macica hypoplastyczna
    30.10.2008 - I wizyta w OAO
    kariotyp-inwersja chrom. 9
    11.12.2008- Aniołek :cry:
    KWALIFIKACJA 06.2009
    26.10.2010 Jessica jest z nami :)
  • avatar
    NataliaW

    12/06/2008 - 09:06

    Didi ma racje, to nerwica lękowa spowodowana zbyt duza iloscia stresu, przezyc, problemow. pisze to tak sucho ale dobrze wiem, co to jest i nie mozna tego zignorowac - samo sie \"nie odstanie\". jesli nie psychoterapia, to metody relaksacyjne. trzymam kciuki i nie daj sie:) musicie byc zdrowe, takze emocjonalnie, silnie psychicznie, dla swoich dzieci - gdy juz sie pojawia:)
  • avatar
    mika909

    12/06/2008 - 11:06

    Wiem jak Ci ciężko, bo sama nieźle świruje ... Ale Kochana spróbujmy skorzystać z rady didi. Trzymam kciuki za Ciebie i ... spokój !
    laparo ok, histero ok , 4 x IUI klapa
    Salve- od 07. 08r.
    I ICSI Salve 19.09.08r. :-) później :-(