Wczoraj był jeden z tych gorszych dni...
Myślałam, ze to już nie wróci...myliłam się.
Od kilku dni pobolewał mnie brzuch, ale zwałałam te dolegliwości na owulacje. Wczoraj zaczęłam plamić...to mój 20 dzień cyklu. Znowu coś mi się poprzestawiało. Chyba dostanę @.
Po powrocie z pracy wpadłam w panikę, że coś się ze mna dzieje, ze nie chcę kolejnego poronienia. Położyłam sie wcześniej z myślą, że jak zasnę to obudzę się w lepszym nastroju. Nie mogłam spać, płakałam. Boje sie ciąży, boje sie kolejnego pornienia. Chcę być mamą, ale boje się być w ciąży...ten strach mnie paralizuje. Zaczynam dopatrywać się w swoim ciele jakiś nieprawidłowosci i nakręcam się. Niepotrzebnie.
Wstałam już z pozytywnym nastawieniem. Brzuch boli i pewnie będzie @...mam nadzieję, że to tylko @, a nie...Zapiszę się do lekarza...Poczekam. Jak to mój maż mówi "leczenie zostawie lekrzom".
Dzisiaj jest lepiej...znów się uśmiecham.
Nie lubie takich dni jak ten wczorajszy.
Poczekam na konsultacje w Katowicach 29 września. Może będę wiedziała co dalej robić. Poczekam na konsultacje z genetykiem, którą mamy 16 października. Po tych wizytach zdecydujemy co dalej...
Może już niedługo odwiedzimy ośrodek adopcyjny....
Myślałam, ze to już nie wróci...myliłam się.
Od kilku dni pobolewał mnie brzuch, ale zwałałam te dolegliwości na owulacje. Wczoraj zaczęłam plamić...to mój 20 dzień cyklu. Znowu coś mi się poprzestawiało. Chyba dostanę @.
Po powrocie z pracy wpadłam w panikę, że coś się ze mna dzieje, ze nie chcę kolejnego poronienia. Położyłam sie wcześniej z myślą, że jak zasnę to obudzę się w lepszym nastroju. Nie mogłam spać, płakałam. Boje sie ciąży, boje sie kolejnego pornienia. Chcę być mamą, ale boje się być w ciąży...ten strach mnie paralizuje. Zaczynam dopatrywać się w swoim ciele jakiś nieprawidłowosci i nakręcam się. Niepotrzebnie.
Wstałam już z pozytywnym nastawieniem. Brzuch boli i pewnie będzie @...mam nadzieję, że to tylko @, a nie...Zapiszę się do lekarza...Poczekam. Jak to mój maż mówi "leczenie zostawie lekrzom".
Dzisiaj jest lepiej...znów się uśmiecham.
Nie lubie takich dni jak ten wczorajszy.
Poczekam na konsultacje w Katowicach 29 września. Może będę wiedziała co dalej robić. Poczekam na konsultacje z genetykiem, którą mamy 16 października. Po tych wizytach zdecydujemy co dalej...
Może już niedługo odwiedzimy ośrodek adopcyjny....
Przytulam i życzę dużo siły, bądź zdrowa!!
http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
http://agatkaboj.blogspot.com/