Byliśmy dziś na USG 3D...Całe rano tłumaczyliśmy "dzidziusiowi-brzuszkowi",że ma się tak ułożyć,żeby pan doktor widział że jest zdrowe i żeby było widać i rączki i nóżki...No jakby mógł to też płeć- bo Rodzice raczej do ciekawskich należą ;-)). Pan Doktor zabrał się za USG i pierwsze twarzyczka a tam dzidziuś cała buźkę zakrywa rączkami :-)) ale resztę można było sprawdzić i serduszko słuchaliśmy...No i okazało się,że ta malutka wstydliwa Istotka to dziewczynka :-)) Prawie się popłakałam ze szczęścia...Taki magiczny moment że łży same napływają, bo przecież czy dziewczynka czy chłopczyk było nam obojętne, ale jednak wzrusza...I to że jest zdrowe,że serduszko OK i wszystko inne też...Teraz tylko niech sobie rośnie w brzuszku zdrowo i nie wybiera się za szybko na ten świat...
W piątek byłam u mojego Doktorka i ten zalecił odpoczynek, bo zaczęła się skracać szyjka...następna wizyta 15 i mam nadzieję,że wszystko będzie OK...
A mała Zosieńka kopie i kopie :-))
lipcowy cud - będzie synek
http://www.suwaczki.com/tickers/w4sq3e3k42boy6gc.png