Dzisiaj oglądałam z Zuzą program o matkach w liceum. Był to angielski program i włączyłam już na końcówkę. Ale Zuza zobaczyła dziecko więc chciała zobaczyc.
I na końcu dziewczyna urodziła i oddała córeczkę parze do adopcji.
Moja Zuza się pytała czemu ta pani i ten pan płaczą, itp.
Jak się pojawiły napisy moje dzicko pobiegło do swojego pokoju. Zamknęła drzwi i zaczęła płakac i coś tam do siebie mówic.
Więc idę do niej pytam co się stało. A ona płaczliwie mówi, że my też bedziemy musieli oddac naszego dzidziusia. A przeciez ona czeka na niego.
Oczywiście mój M skrytykował mnie, że oglądam z nią takie programy.
Wytłumaczyłam Jej jednak, że naszego dzidziusia nie oddamy i będzie mieszkał razem z nami. Oczywiście, żeby ją uspokoi wymieniałyśmy całą listę róznych rzeczy, które naszemu bobaskowi kupimy. nawet poszła po gazety do siebie i szukała w nich kremów dla małych dzieci.
A teraz razem z moim M robią pizzę w kuchni. I cały czas tylko słyszę: Zuzia, ale ja cię proszę nie dotykaj tego, nie syp już mąki, itp...
I na końcu dziewczyna urodziła i oddała córeczkę parze do adopcji.
Moja Zuza się pytała czemu ta pani i ten pan płaczą, itp.
Jak się pojawiły napisy moje dzicko pobiegło do swojego pokoju. Zamknęła drzwi i zaczęła płakac i coś tam do siebie mówic.
Więc idę do niej pytam co się stało. A ona płaczliwie mówi, że my też bedziemy musieli oddac naszego dzidziusia. A przeciez ona czeka na niego.
Oczywiście mój M skrytykował mnie, że oglądam z nią takie programy.
Wytłumaczyłam Jej jednak, że naszego dzidziusia nie oddamy i będzie mieszkał razem z nami. Oczywiście, żeby ją uspokoi wymieniałyśmy całą listę róznych rzeczy, które naszemu bobaskowi kupimy. nawet poszła po gazety do siebie i szukała w nich kremów dla małych dzieci.
A teraz razem z moim M robią pizzę w kuchni. I cały czas tylko słyszę: Zuzia, ale ja cię proszę nie dotykaj tego, nie syp już mąki, itp...
8tc (*)
EMILKA- najcudowniejsza odpowiedź Boga na modlitwy. Dziękujemy Ci Boże.
DOROTKA- drugi nasz Skarb :)