Autor:

netka

Data publikacji:

24.07.2007

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

łóżko

Dwa lata temu, w upalny lipcowy dzień pojechalismy do sklepu i wróciliśmy z łóżeczkiem.
Do terminu porodu były jeszcze dwa miesiące, ale Zosia już wtedy miała \\"charakterek\\" i postanowiła nie czekać tak długo i zacząć się trochę rozpychać. Cel osiągnęła Mama zwolniła tempo i razem z Taticiem zabrała się za \\"wicie gniazda\\" i ostateczne zakupy.
Łóżeczko pojechało do Dziadków i tam zostało rozpakowane, aby się wywietrzyło (zapach nawet najbardziej ekologicznego lakieru nie jest przyjemny dla nas a co dopiero dla kogos kto miał tam spać).
Po kilku tygodniach łóżeczko stanęło u nas w mieszkaniu. Łóżeczko wydawało się wielkie, a Zosia wyglądała w nim jak biedronka na wielkim liściu.
Z czasem łóżeczko zaczęło się \\"zmniejszać\\", trzeba było obniżyć materacyk, później wyjąć szczebelki... w końcu stało sie doskonałym \\"sprzętem gimnastycznym\\" z którego zawiesiwszy się na górnej barierce, uważając na to aby nie uderzyć się w głowę, można było skakać na dywan,można też było się na nie wdrapywać. Do celu do którego zostało stworzone nadawało się coraz mniej, w nocy Zosia wierciła się, uderzała o szczebelki, przebudzala się i wędrowała do nas do łóżka.
I pewnego (też lipcowego) dnia decyzja zapadła - kupujemy nowe łóżko.
Nowe łóżko wybrała Zosia, stare Tatić z wujkiem Tomkiem (Cin-Cinkiem) rozkręcili i znowu pojechało do Dziadków. Stoi spakowane w tym samym pokoju co kiedyś, tylko teraz nikt na nie nie patrzy z wyczekiwaniem.
Mam nadzieję, że jak mówi Zosia \\"blacisiek ulodzi się\\" i kiedyś rozłożymy je i znowu będzie dla kogoś \\"wielkim łóżkiem\\".
Czasem mi żal, że czas tak szybko mija, a jednocześnie cieszę się, że mam możliwość uczestniczyć w \\"dorastaniu\\" Zosi, doceniam to,że mogę być mamą na cały etat. I \\"mam w nosie\\" tych co mówią, że siedzenie w domu z dzieckiem to brak ambicji i lenistwo.

Tu wkleiłam zdjęcie Zosi na nowym łóżku i jest też link do fotek znad morza i \\"inne zosiowe przypadki\\" Wink :
www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=33557&start=135

Komentarze

  • avatar
    malenkaaa

    25/07/2007 - 06:07

    śliczna ta Zosia. A łóżeczko , hmm ... obyś mogła jeszcze wiele razy go składać i wietrzyć . Według życzenia ...
    Pozdrwieńka !
  • juuuti

    25/07/2007 - 08:07

    Ja jestem właśnie na etapie ogladania łóżeczek i wydają mi się takie WIELKIE dla noworodka (a zwłaszcza wielkie w stosunku do mojego mieszkania ). Cały czas też widzę jak dziecko obija się o te szczeble (chyba kupię te ochraniacze - przydają sie, czy nie?).
    A Ty piszesz, że potem się robi za małe, że potem nowe, że większe...
    Jeszcze się Ziomal nie urodził, a już czuję jak dorasta
  • avatar
    KaMa1

    25/07/2007 - 08:07

    ależ z niej mały rozkoszny łobuziak. Jest prześliczna i własnie dzis poczytałam o \\\"Zosi - samosi\\\" hihihihi
    dr Derwich 3 x IUI, 06.2008 IVF
    04.07.2008 - beta-223,3 Jest serduszko!
    Wiktor
  • avatar
    martencja

    25/07/2007 - 11:07

    Och Netko Zosia jest taka urocza!!!! Łóżeczko śliczne,ciekawe do kiedy posłuży Ja też pamiętam jak przywieźliśmy Karolcię ze szpitala,taką Maleńką i zajmowała zaledwie kawałeczek łóżeczka,a od tygodnia musieliśmy zdemontować przewijak bo ciężko było ją wkładać Śliczne porównanie z tą biedronką na liściu
    Serduszko-13.06.05r 7/8t Kruszynka- 07.04.06r 7/8t Słoneczko-09.04.099/10t
    moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
    Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
    Agatka ur.11.04.2011 39tc
    jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
  • netka

    25/07/2007 - 12:07

    Dziękuję za komplementy w imieniu Zosi
    juuuti ochraniacz się przydaje, ale potem jak łóżeczko jest nisko to się nie trzyma już tak idealnie, poza tym kulająca się Zosia go ściągała...
    Dwoje Rozrabiaków :-)
  • anonymouse020

    25/07/2007 - 15:07

    Zosia śliczna potwierdzam.... ale mama też piękna;-) (Jeżeli w samochodzie siedzicie obie?). Ja jeszcze przed szaleństwem wicia gniazda, ale z przyjemnością czytam historie takie jak ta.
  • avatar
    Agatka

    26/07/2007 - 14:07

    Zosia Super dziewczynka!! I te Wasze rozmówki...
    Juuuti ochraniacze się przydają!! Po obniżeniu łóżeczka teściowa szyła Duni specjalny ochraniacz

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/
  • netka

    26/07/2007 - 15:07

    Monafish w aucie to Zosia z Mamusią. Dziękujemy
    Dwoje Rozrabiaków :-)