Autor:

k_anilorak

Data publikacji:

23.05.2016

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Kto by pomyślał?

Za kilka dni minie rok. Rok. 365 dni. Rok bez łez. Bez zamartwiania się. Bez zadawania sobie pytania "dlaczego"? Rok, w którym otwierałam oczy z uśmiechem. Rok, w którym w sypialni stoi dziecięce łóżeczko a mój syn wita mnie zawsze, absolutnie zawsze uśmiechem. I woła: mama! Rok temu zostałam mamą siedmiomiesięcznego słodziaka. Tak z dnia na dzień. Czekałam na to latami. Wiedziałam, że to się stanie ale gdy się stało, to było to tak nieoczekiwane, że aż paraliżowało. Dziś, gdy jechałam z nim samochodem i zerkałam na niego we wstecznym lusterku pomyślałam, że z jednej strony to takie normalne, że on, że my, że mamy wspólny dach nad głową i to samo nazwisko. Takie normalne i takie niesamowite jednocześnie. Magiczne. Cudowne. Niedługo mój pierwszy dzień mamy. Jego pierwszy dzień dziecka. Pierwsza rocznica naszej rodziny. Nas.

Komentarze

  • avatar
    mysiuniaa86

    23/05/2016 - 22:05

    Super

    Starania od 2008r.
    Laparotomia w 2009r. - endometrioza
    3 X IUI - bez skutku
    IVF - 26 luty 2013 synek Nikodem 💖
    24 lipiec 2014 - transfer
    16 wrzesien 2014 Aniolku czuwaj 👼
    07.01.2015 - transfer
    23.01.2015 - kolejny Aniołek 👼

    Listopad 2020 - powrót po latach, stymulacja, mam 4 zarodki, transfer odroczony - polip endometrialny...

    11.02.2021 - Transfer zarodka nr 1

    Nie udało się 😞

    Znów się badamy...

     

  • NaNa31

    24/05/2016 - 12:05

    Super!!!