no i przyszłą ta znienawidzona miesiączka, 6 dni za wcześnie , a miałobyć tak pięknie nie wyszło jak zwykle , oczywiście nie obyło się bez płaczu , miałam jeszcze ochote się wykrzyczeć ale w bloku nie bardzo moge sobie na to pozwolić, teraz pewno pare dni zwątpienia i bezradności ale mam nadzieje że to minie że jeszcze raz zmusze się się do zebrania w garśc i spróbuje.
Za ścianą słysze płacz nowonarodzonego dziecka to dodatkowa udręka , nie wiem jak długo to zniose, czy ktoś się na mnie uwziął że mi się nic nie udaje ??????
Komentarze
- alla84
09/06/2013 - 20:06
- Efa83
09/06/2013 - 22:06
oj jak ja to znam! Już przed 28 dniem cyklu mam chandrę otulającą mnie jak kołdra. Ale ja zauważyłam, że lepiej nawet kiedy dostaje okres wcześniej, bo każdy dzień opóźnienia to mimo wszystko, mimo świadomości, że i tak będę krwawić to taka głupia nadzieja, że może tym razem się udało. A później ból jest jeszcze większy. Prawda? Nie łam się, w końcu przed Tobą następny cykl!Leczenie od 06.2013, 09.2015 ICSI (4 zarodki)03.2016 potwierdzony mozaicyzm,
06.2016 ICSI w Warszawie (3 zarodki,wszystkie nieprawidłowe)
30.09.2016 transfer ICSI z KD 2 zarodki,12.10. beta 235,14.03.Poród cc w 26tc,syn,01.04.Śpij Mały Książę
26.06.2014 NASZ SYNECZEK!!!!!!!
08.12.2014 dwie kreski!
11.08.2015 NASZA CÓRECZKA!!!!!!