Miałam po tych kilku dniach wolnych całkiem dobry nastrój, ale dzisiaj w pracy kolejna koleżanka oświadczyła, że spodziewa sie dzidziusia. Życzę jej jak najlepiej, ale zwyczajnie zazdroszczę. Ja juz nawet nie marzę o ciąży, tylko w końcu chcę dzidziusia w swoim życiu. Na dokładkę obejrzałam jeszcze " kochaj mnie", nie mogę zrozumieć głupoty dorosłych, dlaczego nie można takich "rodziców" pozbawić praw i dać dzieciaczkom szansy na zwyczajny dom. Byłam kiedyś w Domu Dziecka i P. Dyrektor powiedziała, że wystarczy, żeby rodzice choć raz na pół roku odwiedzili dziecko i wtedy sądy dają im szansę, dlaczego tak jest, dlaczego dzieci muszą cierpieć, nie potrafię tego zrozumieć. Jakoś mi dzisiaj smutno, mam nadzieję że jutro będzie lepszy dzień. Dobrze, że mam przy boku mojego męża.
