no i niestety to sa skurcze. narazie szyjka jest ok. mamy leki i trzeba lezec.
paranoja. dopiero tydzien temu pozwolil nam zyc normalnie.i jeszcze nie zaczelismy.
nastroj mam fatalny teraz. juz sie wybeczalam.
kiedy wkoncu bedziemy mogli zyc spokojnie.
oby tylko z Babelkiem bylo dobrze i bysmy jeszcze wytrwali te 15 tyg. juz nawet nie musi byc 15. byle do 35tc.nie musi byc 40.
czasem wydaje mi sie ze brakuje mi sil.jestem wsciekla na caly swiat. wiem tez ze te skurcze to jeszcze nie jest nic strasznego.pewnie po lekach sie uspokoja.i pewnie bedzie dobrze. gdyby bylo juz strasznie zle to pewnie bylibysmy juz w szpitalu.
jutro koniec tego roku.oby od piatku bylo lepiej
paranoja. dopiero tydzien temu pozwolil nam zyc normalnie.i jeszcze nie zaczelismy.
nastroj mam fatalny teraz. juz sie wybeczalam.
kiedy wkoncu bedziemy mogli zyc spokojnie.
oby tylko z Babelkiem bylo dobrze i bysmy jeszcze wytrwali te 15 tyg. juz nawet nie musi byc 15. byle do 35tc.nie musi byc 40.
czasem wydaje mi sie ze brakuje mi sil.jestem wsciekla na caly swiat. wiem tez ze te skurcze to jeszcze nie jest nic strasznego.pewnie po lekach sie uspokoja.i pewnie bedzie dobrze. gdyby bylo juz strasznie zle to pewnie bylibysmy juz w szpitalu.
jutro koniec tego roku.oby od piatku bylo lepiej
jak najkrótszego \\\"leżakowania\\\" życzę!!