Julia- 1 miesiąc

No i mamy dzisiaj małe urodziny :-) Julinka miesiąc temu przyszła na swiat :-) Maluszek mój meczy sie od wczoraj z zatwardzeniem chyba....cała noc była bez sny dłuższego nic 10-15 minut.....wymęczona, a spać nie mogła...nawet cycusia juz nie jadła jak zwykle...Masowalam brzusżek i chyba tylko to koło troszkę.... Daje codziennie po 5 kropelek espumisanu a kolejnego dnia 5 kropelek boboticu, i chyba to wlasnie od tego albo od tego ze wróciłam do białego pieczywa....Od dzisiaj wyracam do razowego a o kropelki muszę sie skonsultować..... Moje Dziecko zmieniło sie baaaardzo....ma takie rozumie spojrzenie, reaguje na dźwięk grzechotki o odwraca główkę za dźwiękiem...uwielbia bliskość Mamy a Mama bliskość swojego Króliczka :-) Na spacerach juz mniej płacze...smoczek wprowadzony od 25 wrzesnia( urodziny Prababci Jasi) powoli pomaga nam w odpoczynku i na spacerze i w domku czasami. Pepuszek ktory odpadł 8 wrzesnia ( urodziny Babci Ani) juz jest ślicznie wygojony, choć nadal przemywam octaniseptem... Jutro mamy wizytę w poradni preluksacyjnej, mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze obędzie sie bez tych wkładów miedzy uda, brrrrr... Martwi mnie ze Julinek bardzo często trzyma główkę na lewa stronę....muszę zapytać sie lekarza...próbuje odwracać Ją na prawo, na wprost..ale i tak ładuje na lewym boku....w brzuszku leżała najcześciej na prawym boczku....hmmmm.... Od jutra jedziemy na tydzien do Babci....bede miała znowu okazje sie zregenerować....Babcia pomoże :-) Julcia jest śliczna, mądra i zdrowa :-) Odparzenia opanowane :-) Mama zmęczona jak pies......nie wiem jak ogarnąć dobę....mam nadzieje ze albo przywyknę albo cos sie ustabilizuje.... Buziaki pamietniczku......juz mamy MIESIĄC :-)