Autor:

arvena

Data publikacji:

26.06.2005

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

jeszcze jedna refleksja

Zapomniałam o jeszcze jednej myśli dzisiejszej.
Gdy tak staliśmy na molo z naszymi alkoholami w ręku, zaczęłam przyglądac się ludziom. Widziałam szczęśliwe, zakochane pary, szczęśliwe zakochane pary z dziećmi, oziębłe pary z dziećmi, oziembłe pary bez dzieci i samotnych spacerujących spokojnym krokiem po ciepłym piasku.
Wtedy dotarło do mnie, ze ludzie sa różni i każdy ma swój los - zawsze inny od wszystkich, choć czasami podobny do innych. Może na siłę próbuję się wpasować w los, który nie jest dla mnie?
Jest mi źle z tą myślą... Nie moge walczyć, nie moge się poddać, skazana na wieczny konflikt.

Jeszcze raz spojrzałam na pewną parę. Dotykali swoich dłoni, uśmiechali się do siebie. Zdaje się, że byli szczęśliwi tylko dlatego, ze są razem. Spojrzałam na mojego męża - nie jestem szczęśliwa tylko dlatego, że jesteśmy razem. Dla mnie to jak dreptanie w miejscu. Może to okrutne, ale tak czuję.