Autor:

dzadzunia

Data publikacji:

27.05.2008

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Jest jedno moje małe miejsce na ziemi, gdzie nie liczy się nic oprócz bicia serca

To chyba jakaś kara.. Gdziekolwiek nie spojrzę widzę kobiety w ciąży.. Targają mną skrajne uczucia. Z jednej strony cieszę się ich szczęściem a z drugiej... No właśnie.. Z drugiej strony cholernie im zazdroszczę i boli mnie to, że one mogą, a ja nie...

Znowu zaczynam obiwniać cały świat i siebie.. Czasami myślę, że może gdybym zaczęła wcześniej swoją walkę, może jeśli od razu trafiłabym do specjalisty, byłoby mi łatwiej. Może...

Wczoraj był dzień matki.. Byłam u swojej szwagierki, która po raz pierszy obchodzi to święto jako mama. Było tak miło... Maluszek, jakby wiedział, co to za dzień, był spokojny i radosny. Cieszyłam się razem z nią.. ale gdzieś w środku czułam jak moje serduszko zaczyna krwawić.. Wiem - jestem okropna. Powinnam się cieszyć, że jej się udało. Powinnam ale.. Gdzieś tam we mnie wszystko się kotłuje.. Niby radość, a jednak złość, niby szczęście a jednak rozczarowanie...

Wiem, że według wielu osób PCO to nie wyrok i wielu się udaje.. Wiem, że też mam szansę, ale to co siedzi gdzieś głęboko we mnie zagłusza moją wiarę..

Dziś kolejny dzień... Kolejne wyzwanie ... Kolejne rozczarowania... Kolejne smutki..

Chciałabym mieć taką magiczną różczkę, za pomocą której, jednym ruchem ręki mogłabym przyspieszyć czas by tylko nie tkwić w tak bolesnej teraźniejszości...

Komentarze

  • avatar
    didi82

    27/05/2008 - 09:05

    Oj ja też marzę o takiej różczce...ale niestety ona nie istnieje. Nie ma magicznego zaklęcia. Tylko siła i determinacja zaprowadza nas do celu. Tylko spokój i zadowolenie z życia pomoże nam bezboleśnie przejść tą drogę...
    maj 2001- Aniołek :cry:
    09.04.2008- Aniołek :cry:
    HSG-macica hypoplastyczna
    30.10.2008 - I wizyta w OAO
    kariotyp-inwersja chrom. 9
    11.12.2008- Aniołek :cry:
    KWALIFIKACJA 06.2009
    26.10.2010 Jessica jest z nami :)
  • avatar
    monroe

    27/05/2008 - 10:05


    To jest mój wpis z 08.05.07 roku

    Coraz częściej śledząc Boćka widzę, że kolejne dziewczynki zachodzą w ciążę!!!!! Bardzo się z tego powodu cieszę. Mażę o tym, że ja też zobaczę dwie krechy na teście. Ostatnio miałam taką nadzieję.....negatywny test i przyszła @ (nieproszona )
    Czuję się rozdarta i mam wyrzuty sumienia. Z jednej strony cieszę się Waszym szczęściem, i jest to szczere!!!! Ale .....no właśnie jest ale.......boję się, że ja tego już więcej nie przeżyje!!!! Boję się, że miałam swoją szansę i to minęło!!!!!Poprostu Wam zazdroszcze!!!!!
    Dziewczynki przepraszam za swoj egoizm....jest mi z tym źle!!!!!!
    Trzymam za Was kciuki!!!!!!!!
    ....................teraz brak mi słów!!!!!!.......................

    Napiszę tylko, że ja też mam PCOS i 23.02.07 straciłam pierwszą ciążę......................
    a teraz jestem w 9 miesiącu ciąży!!!!!
    Mam nadzieje, że poprawiłam Ci choć trochę humor i nie trać nadzieii, ja jej nie straciłam..............................musi Wam się udać
    Mój Kochany Aniołek 23.02.07
    02.06.08 zostałam Mamusią pięknej Pannicy Natalii Anny waga 3450 i 58 cm
    Poród to przyjemność nowego życia......... ;)