Autor:

dzadzunia

Data publikacji:

16.01.2009

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Jak można..?

Zacznę od tego, że wczoraj bylam na wizycie u gina i oczywiście potwierdziło się że nie jestem w ciąży a to że okres nie nadchodzi to wina upartych jajników.. przepisał leki i zobaczymy
Ale w sumie nie o tym chciałam napisać
Dziś siedząc w pracy całkiem przypadkiem usłyszałam rozmowę dwóch dziewczyn, które ze mna pracują.. Byłam w WC kiedy toczyła się rozmowa a dziewczyny nie były świadome, że ja jestem za ścianą...
To co usłyszałam .,. tego nie da się opisać.. ale zacznę może od poczatku

Muszę zacząć od tego, że z jedną osobą w pracy mam maleńki konflikt w sumie nie wiem nawet o co po prostu jakos nie możemy się dogadać i w ogóle jakoś tak nie iskrzy między nami.. Trudno nie każdy mnie musi lubić ani ja nie musze lubić każdego.. życie.. byłam w WC kiedy nagle do pokoju wychowawców weszły dwie wychowawczynie i jak nic zaczęło się obgadywanie.. początkowo nie wiedziałam o co i o kogo chodzi kiedy jednak usłyszałam swoje imię było dla mnie jasne o kim rozmawiają ....
Usłyszałam wiele przykrych słów m.in. że jestem wredna, bo okazuje zainteresowanie dzieciakom z pogotowia, że w głowie mi sie poprzestawiało itp i najlepiej dla nich byloby jakbym się zaciążyła i poczła na L4.. Na co usłyszałam słowa drugiej wychowawczyni.. "Ale czemu ja mam cierpieć dlatego, że Ona i jej mąż niedomagają.." To zabolało.. z oczu popłynęły mi łzy.. poczułam jakby ktoś wbił mi nóż w serce.. co kogo obchodzi z jakimi problemami się borykam? To są moje sprawy i sprawy mojego męża i nikogo innego.. mogę się pożalić ale nigdy nie robię tego w pracy.. swój żal przelewam tylko na "bocianie". Tu nie czuję zarzenowania, wstydu i oporów przed pisaniem szczerze tego co czuję.. Przysłuchując sie dalszej rozmowie dowiedziałam się mnustwa różnych rzeczy na swój temat m.in. że nie mam dziecka, bo mam nadwagę, że nawet dobrze, że nie mam Maleństwa, bo one juz mu współczują, że będzie miało taką matkę jak ja.. a najlepiej, żebym nigdy tego dziecka nie miała.. wiem, że nie powinnam się przejmowac jakimiś bzdurnymi obgadywaniami ale to wszystko mnie bardzo zabolało.. nie potrafię opisac tego co czułam wtedy i co czuję teraz.. jak można tak bardzo krzywdzić drugą osobę? Wiem, że może powinnam im życzyć, żeby kiedyś były w mojej sytuacji ale tego nie życzyłabym najgorszemu wrogowi.. choć z drugiej strony może ludziom, którzy nie wiedzą co przeżywają tacy ludzie jak ja i ci wszyscy, którzy borykaja się z problemem niepłodności, powinni sami przeżyć coś takiego by uświadomić sobie co tak na prawdę czujemy i jak łatwo nas zranić...

Mam dość.. nie potrafię powstrzymać łez i nie potrafię sie pozbierać...

Komentarze

  • avatar
    mama_Aniolka88

    16/01/2009 - 09:01

    Niestety w każdej pracy znajdą się jacyś obgadywacze...ale, żeby mówić takie rzeczy? żeby życzyć.... przykro mi.
  • avatar
    mama_Aniolka88

    16/01/2009 - 09:01

    Tak wogólke to jestem w szoku, kobiety tak mówią o innej kobiecie? i to wykształcone osoby?!!! Cóż widać, że wykształcenie, mądrość życiowa, i poczucie taktu nie zawsze idą w parze!
    Przytulam dzadzunia
  • ASKAB_1979

    16/01/2009 - 10:01

    Najbardziej nienawiedzę głupoty ludzkiej i ograniczenia... Nie mieści mi się w głowie, że ludzie potrafią tacy być...
    dzadzunia
  • avatar
    Allunia

    16/01/2009 - 10:01

    wyksztalcenie to nie wrodzona inteligencja. Moja Mama tak powtarza i ma racje. Osoby z wrodzoną inteligencja nigdy by takich rzeczy o innych nie mowiły szkoda że otaczasz się takimi ludźmi ale żeby nie zwariować, musisz nabrać dystansu. Takie sytuacje odbierają wiarę w ludzi ale masz na bocianie przyjaciół i dobrze że o tym wiesz, nie zapominaj o tym przytulam!
    Okruszek - VII.04
    Gabrielka - X.05
    Arturek - IX.07
    Basia - III.14
  • avatar
    Allunia

    16/01/2009 - 10:01

    moje koleżanki z pracy (te starsze takie ) wrobiły mnie w przeciągu 7 lat mojej pracy w dwa romanse z kolegami z pracy. Też płakałam nad ludzką głupotą i plotami. Nie rozmawiam z nimi po prostu. Chodź do pracy i rób swoje a resztę zostaw czasowi, te wszystkie złe słowa które powiedziały o Tobie wrócądo nich predzej czy później, wszystko zawsze wraca do człowieka...
    Okruszek - VII.04
    Gabrielka - X.05
    Arturek - IX.07
    Basia - III.14
  • avatar
    vikii27

    16/01/2009 - 10:01

    Kochana wiem, że to nie łatwe, ale NIE PRZEJMUJ SIĘ BEŁKOTEM GŁUPICH BAB, MOŻE ONE ZAZDROSZCZĄ CI, ŻE STAC CIĘ NA ZAINTERESOWANIE DZIEĆMI Z POGOTOWIA, NIE PŁACZ nie dawaj tym pindom satysfakcji, wiem, że nikt inny jak tylko bocianowe koleżanki zrozumieją to co czujesz, mnie też atakują \"kochane \" sąsiadeczki, ze czas na dziecko a nie tylko studia i kariera.. a ja się pytam jaka karera bo jestem zwykłym pracownikiem biurowym z przeciętną penyjką.Nie daj się a tym babom posyłam wirtualne kopniaki..
  • avatar
    fenix

    16/01/2009 - 10:01

    Dzadzunia, kochanie nie przejmuj się. Wiem, że łatwo tak powiedzieć, ale te głupoty nie są warte twoich łez! Przyznam, że jestem w szoku, że ktoś mógł tak pomyśleć, powiedzieć... Ściskam Cię moooocno!!!
    "Ucz się czekać. Albo zmienią się rzeczy albo twoje serce" -J.M. Sailer
  • ewuniami

    16/01/2009 - 11:01

    ....czasami bylo mi smutno ze prowadze dzialanosc i pracuje calymi dniami sama z radiem ...a prace rozwozi maz ..wiec nikogo nie widuje nie mam tzw przyjaciolek z pracy..jak przeczytalam co napisalas to sie ciesze....CO ZA BEZMOZGIE BABSKA...wyksztalcenie w naszym kraju jest jak towar ..kazdy jesli chce moze je zdobyc ...zadna mi nowina ze ktos ma wyzsze czy podyplomowe ..nic ABSOLUTNIE NIC ZA TYM NIE IDZIE ....a juz napewno nie kultura slowa inteligencja i taktownosc ..ja mam policealne wyksztalcenie ...studiowalam na polibudzie ...i brakuje mi 1 semestru aby miec wyzsze...ale te studia byly pomylka ...i nie zamierzam w to brnac ..owszem mysle o studiach ale sensownych dla siebie ..wyszlabym z tego wc i zyczyla tym babszytlom wrazliwosci i madrosci zyciowej ...w zyciu wystarczy kierowac sie sercem i zdrowym rozsadkiem miec jakies normy moralne i zasady aby byc dobrym czlowiekiem...nie przejmuj sie ..nie wszyscy musza nas lubic i rozumiec ..nie da sie wszystkich zadowolic ....badz soba i kieruj sie sercem ...
  • avatar
    madziarska30

    16/01/2009 - 12:01

    dzadzunia, obgadywanie osoby trzeciej najczęściej wynika z zazdrości i niepewności siebie. Widocznie jesteś w czymś lepsza od nich i zwyczajnie próbują sobie to nadrobić w ten sposób. Swoją drogą to wyjątkowo wredne co zrobiły. Człowiek na jakimkolwiek poziomie nie wdaje się w takie rozmowy. Nie przejmuj się, szkoda zdrowia i nerwów dla tych osóbek.
    Trzymaj się cieplutko, pozdrawiam mocno
    Staranka od wrz06, małe PCO, brak owu i CYSTY. Laparo-niby ok. 2xIUI-nic
    kwi08 - 9tc -ciąża obumarła :|
    I ICSI - maj2009 - kochane bliźniaki Adaś i Mikołaj ur. 22.01.2010. Rośnijcie skarby!
  • avatar
    Agatka

    16/01/2009 - 12:01

    Dzadzuniu dużo siły, po prostu brak słów, by skomentować tak beznadziejne zachowanie!! Szkoda łez na takie babofony!!
    Bądź sobą i rób swoje, w przyrodzie nic nie ginie.

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/
  • monitomi

    16/01/2009 - 14:01

    Tulam cię dzadzunia,nie przejmuj się(wiem,że łatwo tak mówić-ale jednak).Głupich nie sieją ...sami się rodzą.Przykro jak czyta sie takie \"rzeczy\"ale cóz.Tulaski.Pozdrawiam
    mamy synka i córeczkę
  • avatar
    didi82

    16/01/2009 - 18:01

    Ach....zatkało mnie...powtórzę po Tobie \"Jak można?\"...wredne babska
    maj 2001- Aniołek :cry:
    09.04.2008- Aniołek :cry:
    HSG-macica hypoplastyczna
    30.10.2008 - I wizyta w OAO
    kariotyp-inwersja chrom. 9
    11.12.2008- Aniołek :cry:
    KWALIFIKACJA 06.2009
    26.10.2010 Jessica jest z nami :)
  • avatar
    domicela

    16/01/2009 - 21:01

    ... bez komentarza ... ręce opadają ... naprawdę przykro aż zatyka ...
    trzymaj się .... buźka
  • tamtam

    16/01/2009 - 22:01

    Zapomnij o tych słowach, nie przejmuj się to moja rada. Nie wiem dlaczego, ale niektóre kobiety takie są. Kiedyś pracowałam w poważnej instytucji, gdzie podobno zatrudnione były kobitki na poziomie, ale możesz mi wierzyć, że to czego się nasłuchałam, napatrzyłam a i niekiedy doświadczyłam nie daje się opisać. Po prostu bezinteresowne wredoty, żerujące na ludzkim bólu i niepowodzeniu. Na szczęście los mnie zmusił do zmiany pracy i ku mojemu zdziwieniu spotkałam w nowej firmie miłe i dobre dziewczyny (chociaż to korporacja i każdy zasuwa aż miło). Pracuje już z nimi dobrych kilka lat i jest ok. Także głowa do góry i nie daj się.
  • avatar
    Martula1982

    17/01/2009 - 05:01

    wspolczuje ze musisz pracowac z przyglupami

    Starania od 2004 roku
    Diagnoza; Azoospermia
    4 ICSI
    Transfer 2 okruszków: 9dpt beta 57, 11dpt beta 169
    Dziękujemy Provito!
    28.11.2014 przyszła na świat wyczekana córeczka Sophie.
    28.07.2018 Crio 1A czekamy ...

  • Yvette

    17/01/2009 - 09:01

    wszedzie są wredni ludzie; ludzie, którym wydaje się, ze wszystko wiedza najlepiej i planują komuś zycie nie powinnaś się tym przejmować, to nie ich sprawa; szkoda, ze nie wyszłaś szczęki by im opadły nie bierz tego do siebie - bo o to na pewno im chodzi - zeby komuś dokuczyć

    ...bo warto mieć marzenia, doczekać ich spełnienia...
    moje słoneczko -córcia :D
    mikołajkowy prezent-synuś :D

  • avatar
    Tykrokylek

    19/01/2009 - 12:01

    Ale wredoty...

    Tygrysek i ...
    http://picasaweb.google.com/KwiatkowyTygrysek/Magda?authkey=Gv1sRgCOnSppWiprioHA#
    http://tykrokylek.blogspot.com/

  • mona812

    22/01/2009 - 22:01

    słońce nie przejmuj się głupimi gadkami!!!!! wredne te baby i tyle.....inteligencja nabyta ..bo na pewno nie wrodzona...jakby przeżywały to co Ty, Ja, My wszystkie to inaczej by śpiewały...jestem oburzona ze kobieta moze wogle cos takiego mówić ((( o losie....mam nadzieję ze niedługo ich doswiadczysz !!!!!
    jestem z Toba...i z tymi wszytskimi dzieciaczkami.

    pozdrawaim cieplutko