Ostatnio dużo czytałam nt małogłowia, Małpka od samego początku miał takie rozpoznanie. Bardzo mnie to stresowało, wiadomo z czym się to wiąże. Jak i kilka innych problemów Małpki. Urodził się w zamartwicy, był resuscytowany, potem dopadło Go zapalenie opon, i drgawki. Każde zdarzenie mogło doprowadzić do uszkodzenia mózgu. Miał niedoczynność tarczycy, co również mogło spowodować problemy. Ale raz za razem wychodził z tego obronną ręką. Zostało nieszczęsne małogłowie. Osobiście wydawało mi się, że to nie jest prawdą. Ponieważ główkę ma co prawda malutką ale bardzo proporcjonalną do reszty ciała. Wcześniej mówili, że ma niedorozwój żuchwy, dzisiaj już nie ma. Bo zaczął normalnie jeść, i wróciło do normy. Opadające powieki okazały się być obrzęki na powiekach, związanych z chorobą serca.
Dzisiaj mierzyłam Małpeczkę, wzrost 90cm
Komentarze
-
25/02/2016 - 10:02
-
26/02/2016 - 17:02
Obyś miała więcej takich dni na świętowanie!!!!
Tygrysek i ...
http://picasaweb.google.com/KwiatkowyTygrysek/Magda?authkey=Gv1sRgCOnSppWiprioHA#
http://tykrokylek.blogspot.com/
U moich obydwu pediatrzy bardzo chętnie diagnozują małogłowie. Natomiast nasza neurolog po szczegółowym zbadaniu stwierdziła że jakby przy swoim wzroście (starszy ok 120cm i 8 lat) młodszy (110cm i 6 lat) mieli głowy odpowiednie do wieku to....pediatrzy diagnozowaliby im wodogłowie ;) I też tak sądzę, trudno żeby drobne, niskie dziecko miało głowę jak balon ;)
Młodszy