święto ogromnej wagi.to tak jaby było masze świeto znowu.mam dziecko.wspaniałe rozbrykane,czasem wystawiające moje nerwy na wielką próbe.ale mam je.takie moje. mam kogo kochać obejmować..mam z kim dyskutować kłucić sie,komu pokazać świat.
moge wypełniacc ta biała czysta kartke,uczyć dobra...
wspaniale jest być matką-no choć ostatnio chodze na rzęsach przez nieprzespane noce.ale co tam zmeczenie kiedys minie.
Kacper mnie tak zaskakuje. tak duzo mowi tak pięknie sie rozwija.
dzis mi powedział
-mamo mam przyjaciela...
-tak..a kto jest twoim przyjacielem?
-Robi Zgniłek
-hehehehehehe
robi to postac z bajki-taki łobuziak i leń.
więc pytam sie
-dlaczego robi jest twoim przyjacielem-on jest leniwy i niegrzeczny????
-no tak robi przyjaciel
i smiech
było to tylko tak na przekór mi
rano jak wstajemy to mowi mi
-dobri mamusiu
i wymiekam
teraz jest na etapie porównywania siebie i innych do postaci z bajek.
zazwyczaj on jest dudusiem-z bajki dudus wesołek-[swinka]
kiedyś miała przyejchac do nas kuzynka kacperka.i on mi opowiada
-ika i śam bedziemy jechac taktołem. ferdek jedzie i kieruje
-a to nie ty bedziesz keirował?
-mamo śam.
-ty bedziesz ferdek?
-śam,a duduś na ćiepie{przyczepie }
-tak a kto jest dudusiem?>
-ika {wika}
takie małe rozmowy a ile mi radości dają
czasem jak kichnie to woła
-mamo doktoła{doktora}
babcia sie go pyta
-ty jesteś baba czy chłop?
-pacpeł[kacper]
no i miała odpowiedź
:)
mamy już za sobą rozmowy o dzidziusiu.
ze może sie kiedyś pojawić i czy by chciuał.teraz już mói że tak ale dzidziuś musi mu konia na biegunach kupić.no i dzidziuś nie powinien jeść jego cycunia....
bo kacper ma 2 lata i jeszce ciumkamy sobie do spania...
otoczenie jest chore. kazdy tylko-po co jescze karmisz on taki duzy itp
a karmie do chce,bo żal mi nie dać ,bo kocham te chwile-choć takie kruciutkie juz-ale nasze.kocham jak jego male raczusie trzymaja cycusia. jak w srodku nocy słysze
-mamo cycorka
-mamo drugi,trzeciego :)
a no i sie dowiedziałam skąd sie bierze mleczko w cycusiu...
TATUŚ NALEWA Z BUTELKI DO CYCUSIA
wpadł na ten pomysł jak kupowaliśmy mleko w butelce wieczorem.potem bylo mycie i spanie z cycem. braklo w cycu melczka i kacper chcial trzeciego :) bo tu juz pusto.
jakbym nie karmila jeszce to bym dalej nie wiedziala skad to mleko sie bierze:)
teraz i tak juz malutko ciumka. bo po paru minutkach koniec jest cyca i spiewam piosenki. i zasypia w bez cyca w buziolku.
kobietki walczcie o dzidziołki i nigdy sie nie poddawajcie.warto czekać.
ja codziennie kukam na boćka i czekam na wpisy o dzieciach.
z okazji dnia dziecka życze nam wszytkim dużo dzieciaków i wytrwałości w czekaniu na nie
a tobie synusiu-by dzień dziecka trwał zawsze.i byś zawsze gdzies w głebi pozostawał tym małym dzieckiem...buziolki wielgachne skarbeczku