Postanowiłam wziąć jutro urlop i wyjdzie mi z tego długi weekend Robię to dla Kropeczki, mój R jutro pracuje i mała zostałaby z babcią. Oczywiście mają doskonały ze sobą kontakt, ale ja doszłam do wniosku, że Maleńka zaraz będzie kojarzyła, że w domu jest z mamą tylko gdy jest chora. Weekendów nie liczę, bo wtedy jesteśmy wszyscy, a tak R zaprowadzi naszego synka do przedszkola, ja się wyśpię, a potem spędzimy we dwie miły dzionek. Tym bardziej z tego chcę skorzystać, że jest naprawdę piękna, złota jesień!
Wczoraj mieliśmy gości - M ze swoim chłopakiem (M jest córką mojej siostry; mieszkała z nami w czasie studiów) i Karol mógł robić różne popisy i wykorzystywać ich do różnych zabaw, na które niekoniecznie godzą się jego rodzice Zrobił też popis matematyczny: jeden, dwa, trzy, cztery, osiem. Później tatuś wziął się za naprawianie takich umiejętności no i mieliśmy wesoło Natomiast Kropeczka miała dodatkowe dwie ofiary do czytania książek, w tym nowej książeczki, którą dostała w prezencie, w sumie bardziej przypadła jej do gustu ta ofiarowana bratu, ale gdyby dziecko wszystko miało... A tak naprawdę to książka dla Karolka była z cyferkami i nie chcieliśmy by pourywała mu ptaszki i świnki, bo trudniej byłoby mu potem liczyć, ale jak to wytłumaczyć naszej Księżniczce?
A Kropeczka chyba faktycznie coraz bardziej mnie potrzebuje, gdy wracam z pracy od razu chce na rączki, przytula się i leży tak główką na moim ramieniu i potrafi tak długo, nie mogę się przebrać, przywitać z jej tatusiem i braciszkiem. Pewnie czasowa taka zmiana frontu zainteresowań, ale nie wolno mi tego zaniedbać.
Wczoraj mieliśmy gości - M ze swoim chłopakiem (M jest córką mojej siostry; mieszkała z nami w czasie studiów) i Karol mógł robić różne popisy i wykorzystywać ich do różnych zabaw, na które niekoniecznie godzą się jego rodzice Zrobił też popis matematyczny: jeden, dwa, trzy, cztery, osiem. Później tatuś wziął się za naprawianie takich umiejętności no i mieliśmy wesoło Natomiast Kropeczka miała dodatkowe dwie ofiary do czytania książek, w tym nowej książeczki, którą dostała w prezencie, w sumie bardziej przypadła jej do gustu ta ofiarowana bratu, ale gdyby dziecko wszystko miało... A tak naprawdę to książka dla Karolka była z cyferkami i nie chcieliśmy by pourywała mu ptaszki i świnki, bo trudniej byłoby mu potem liczyć, ale jak to wytłumaczyć naszej Księżniczce?
A Kropeczka chyba faktycznie coraz bardziej mnie potrzebuje, gdy wracam z pracy od razu chce na rączki, przytula się i leży tak główką na moim ramieniu i potrafi tak długo, nie mogę się przebrać, przywitać z jej tatusiem i braciszkiem. Pewnie czasowa taka zmiana frontu zainteresowań, ale nie wolno mi tego zaniedbać.
Aniołek 23.05.2006 (11tc)
przerwa w staraniach do 2008
Salve od marca 2009
oligospermia ekstremalna - po leczeniu bardzo ciężka
mam nadzieję, że luty 2010 AID