wczoraj bylo ok. to znow dzis musze isc na przyspieszona wizyte. bole brzucha, maly ruszal sie tylko rano,potem juz moze tylko raz poczulam(a w sumie to nawet nie wiem czy to byl ruch).dzwonilam do poloznej,ktora zadala glupie pytanie-jaki bol jes? a no taki ze nie wiem.w dole brzucha,nie po bokach,i nie wiem czy taki miesiaczkowy. ciagly,mrzacy. glupie pytania.kazala przyjsc do gina bo trzeba usg zrobic.
a ja juz nie mam sily chyba.
przeczucia moje sa dobre,ale jest tez strach.
dlaczego musi tak byc caly czas. stosuje sie do wszystkiego co lekarz zaleci,leze leze leze i i tak cos zawsze sie dzieje.
pobeczalam juz sobie.biedny M juz tez taki smetny chodzi.
niech ten cholerny czas leci szybciej bo pewnego dnia to chyba na psychiatryku wyladuje.
dlaczego inne kobiety olewaja wszystko,odstawiaja leki,nie stosuja sie do zalecen i jest ok?
dlaczego nie moge tak jak inne planowac przyszlosci. tylko od poczatku ciazy zyc z dnia na dzien.
psychoza.chyba przydal by sie ktos kto walnal by mnie porzadnie i moze juz wtedy tez bym podchodzila do wszystkiego na luzie.
mam nadzieje ze tym kims bedzie wlasnie dzis gin.ale tez pewnie nie-bo on mi tez zawsze wmawia,,dmuchamy na zimne w twoim przypadku,, .
ostatnie tygodnie od swiat to sa najdluzsze tygodnie z calej ciazy...
jestem zmeczona juz tym strachem
Moja droga czasem tak się dzieje, że nie jest po naszej myśli. Strach i stres jest nie potrzebny. Jak boli brzuch, to po prostu wsiadaj w auto i jedź do szpitala. Żadne telefony. Niech Cię badają i patrzą czy wszystko ok.
Będzie dobrze! Dacie radę! Myśl pozytywnie! ja Wam cały czas kibicuję!!!!!
Mama 5 Aniołków
Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
https://dziedzicispolka.wordpress.com/