Autor:

Allunia

Data publikacji:

05.08.2009

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

czas ucieka, przedszkole czeka!

Gabrysi przedszkole zorganizowało w sierpniu zajecia dodatkowe dla maluchów. Grupy są inne niż w roku szkolnym, trochę dzieci z zewnątrz. Gabi chodzi \\"na górę\\" do starszaków a na dole jest młodsza grupa. Gabi jest z dziećmi o wiele od siebie starszymi i zostaje do 15.00 ale podoba jej się. Gdy zaprowadziłam ją w poniedziałek, zobaczyłam że młodsza grupa dzieci to nie tylko 3-latki ale i dzieci młodsze nawet od Artusia. Gdy Gabi zmieniała buciki, Artek w trzy sekundy zrzucił swoje sandałki i dołączył do maluszków. Czuł się jak u siebie bo przez ostatni rok \\"odprowadzał\\" i \\"odbierał\\" siostrę codziennie i znał wszystkie kąty. Gdy zobaczyłam jak układa klocki z innym chłopcem, pomyślałam że może.....

w tym momencie weszła kierowniczka przedszkola. Pokazałam jej Arturka wśród dzieci i nieśmiało zapytałam czy synek mógłby zostawać z grupą na dwie godzinki. Zajęcia zaczynają się o 10.00 ale Arturek śpi w południe i za nic nie wytrzymałby do 15.00 ale do 12 mógłby brać udział w zabawie... chwila zastanowienia, zerknięcie w komputer, sprawdzenie stanu grupy i decyzja na tak. I tym sposobem mój synek dzisiaj zaliczył swój debiut w przedszkolu.

Rano, przejęta jak nie wiem czym, wyszykowałam kanapki, płatki, owoce i jogurciki dla obojga. Artuś dostał pudełko z Puchatkiem na chlebek. Wiedziałam że i Gabi będzie się domagać czegoś nowego, więc oboje mają nowe bidoniki na herbatkę. Mimo że mój chłopczyk nie potrzebuje już pieluszki w dzień, założyłam mu pieluchomajtki bo lubi się jeszcze zapomnieć podczas zabawy. Zapakowaliśmy kapcie i pojechaliśmy. Pani Karolina czekała w drzwiach żeby przejąć Arturka bo taką mają tam zasadę - dzieci nowe lub które płaczą przy pożegnaniu z mamą, idą z panią na salę zabaw a mama szybko znika. Ale u nas nie było takiej potrzeby. Arturek, stary wyjadacz, doskonale wiedział co się robi. Zdjął sandałki, ubrał kapcie, pomachał mamusi i zniknął za szklanymi drzewiami. Zero płaczu, stresu (no, może oprócz tego pozytywnego, związanego z tym ze wreszcie zostaje tutaj gdzie zawsze chciał zostawać!!), scen. Powiedziałam tylko pani Karolinie ze jestem pod telefonem niedaleko więc jakby co to zaraz mają po mnie dzwonić. Ale nikt nie zadzwonił. o 12 poszłam po synka ale powiedzieli że za wcześnie i kazali mi zaczekać bo dzieci wróciły ze spaceru i jedzą śniadanko. Skończą za kwadrans. Zerknęłam za szybę - Arturek wydawał mi się taki dorosły gdy tak siedział przy stoliku z innymi dziećmi, jadł swoją kanapkę i popijał dostojnie herbatą. Krótka rozmowa z opiekunką - Artuś zachowywał się wzorowo, wołał siusiu dwa razy, na spacerze ładnie szedł z dziećmi, nikogo nie bił, nie szczypał, nie kopał, nie zabierał zabawek, nie awanturował się. Brał czynny udział w tańcach i starał się jak umiał układać puzle ze starszymi dziewczynkami. Jedyna wada - rzuca przedmiotami ale kilka dni i się oduczy. Dwa razy tylko lekko pchnął jakiegoś chłopca. Niestety nie wiadomo o co poszło bo obaj to niemówiący jeszcze dwulatki i żaden nie wyjaśnił ale ofiara nie płakała a napastnik szybko odstąpił od pchania. Ogólny bilans - synek wypadł dobrze i zapraszamy jutro Very Happy

Zabrałam szkraba na spanie do domu a Gabulka bawi się do 15, wróci do domku z Tatą. W tej chwili jest jak zawsze - Artuś śpi a Gabi dalej w przedszkolu. Zaraz zabiorę się za obiad. Ale do 12 było mi dziwnie.... szwędałam się w pobliżu, zrobiłam zakupy a w głowie świadomość - mam dwoje dzieci i oboje już przedszkolaki............ przynajmniej przez sierpień Smile

Komentarze

  • avatar
    Agatka

    05/08/2009 - 14:08

    No i kiedy one urosły? Brawa dla Artura, to już poważny kawaler!!

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/
  • avatar
    sina

    05/08/2009 - 17:08

    No takich ułożonych młodych ludzi jest coraz mniej Gratuluję spokojnego, nie płaczącego w przedszkolu synka

    Mama 5 Aniołków
    Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
    Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
    https://dziedzicispolka.wordpress.com/

  • netka

    05/08/2009 - 21:08

    brawo dla Arturka!! (i dla mamusi )
    Dwoje Rozrabiaków :-)
  • avatar
    broszka1976

    05/08/2009 - 21:08

    Gratuluję dzielnego syneczka. Przeczytałam i pomyślałam że może i z moją córeczką uda sie tak bezstresowo przekroczyć progi przedszkola... Twoje wpisy jak zwykle podnoszą mnie na duchu- dziekuje:)
  • avatar
    martencja

    05/08/2009 - 23:08

    Mamma mija!Już przedszkolaki! Gratuluję!
    Serduszko-13.06.05r 7/8t Kruszynka- 07.04.06r 7/8t Słoneczko-09.04.099/10t
    moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
    Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
    Agatka ur.11.04.2011 39tc
    jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
  • zgredunio

    06/08/2009 - 19:08

    Arturku BRAWO!
    Niesamowite - już przedszkole...!

    "...kochać trzeba od dziś
    jutro późno może być... "

  • kreska

    10/08/2009 - 05:08

    No proszę jaki mądry mały człowiek. Super Artusiu. Ale w domu to musiało być pusto i cicho.Pozdrowienia dla mamusi.
    http://www.fertilityfriend.com/home/kreska
    http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/c4f82e8a.gif