Po ostatniej wizycie u gina dużo myślę o tym co mi powiedział.. o in vitro.. Nie chodzi o to, że moje przekonania nie pozwalają mi na wybranie takiej akurat metody tylko o to, że chyba nie dam rady przez to wszystko przechodzić zważywszy na fakt, że za pierwszym razem i tak się nie uda.. Po wizycie u gina myślałam o tym co powiedział, o tym, że in vitro może być dla mnie ostatnią szansą na własne dziecko. Wiem, że może ma i trochę racji ale nie jestem jeszcze gotowa by podjąć to wyzwanie. Póki co skupię się na inseminacji, która czeka nas w przyszłym cylku bo pewnie w tym z pęcherzyka i tak nic nie było. Po inseminacji postanowiliśmy zrobić sobie przerwę. Może pół roku może więcej a może mniej.. czas pokaże.. tylko czy po takiej przerwie nie będę musiała zaczynać swojej walki od początku..? a jeśli tak czy starczy mi na to sił? Wiem, że większość par, które mają w swojej świadomości fakt, że czeka ich in vitro odblokowują się i udaje im się zaciążyć ale czy w naszym przypadku też stanie się taki CUD?
Może za bardzo myślę o tym in vitro, może za bardzo się nastawiam, że się w tym czasie odblokuje? Może powinnam w ogóle przestać o tym myśleć ---- tylko jak?
Buszuje ostatnio po internecie w poszukiwaniu jakiegoś dobrego psychologa, który pomógł by mi się odnaleźć w tym wszystkim i który dał by mi poczucie, że jednak można przestać myśleć.. Może jeśli znajdę kogoś takiego to pomoże mi nie myśleć..?
Jeśli ktokolwiek będzie czytał ten wpis i ma jakieś namiary na psychologa, który mógłby mi pomóc uporać się z własnym JA i przyjmuje w Krakowie to będę wdzięczna za każdy namiar.
Może za bardzo myślę o tym in vitro, może za bardzo się nastawiam, że się w tym czasie odblokuje? Może powinnam w ogóle przestać o tym myśleć ---- tylko jak?
Buszuje ostatnio po internecie w poszukiwaniu jakiegoś dobrego psychologa, który pomógł by mi się odnaleźć w tym wszystkim i który dał by mi poczucie, że jednak można przestać myśleć.. Może jeśli znajdę kogoś takiego to pomoże mi nie myśleć..?
Jeśli ktokolwiek będzie czytał ten wpis i ma jakieś namiary na psychologa, który mógłby mi pomóc uporać się z własnym JA i przyjmuje w Krakowie to będę wdzięczna za każdy namiar.
Co do in vitro. Jeśli masz tyle wątpliwości może warto skonsultować się jeszcze z innym lekarzem. Może kto inny spojrzy na Wasze problemy inaczej. Nigdy nie wiadomo.
Mama 5 Aniołków
Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
https://dziedzicispolka.wordpress.com/